DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Powrócił temat zabójstwa, do którego doszło w 2017 roku na terenie dworca PKS w Kaliszu. Śmiertelny cios w plecy otrzymał wtedy 59-latek. W Sądzie Apelacyjnym w Łodzi zapadł kolejny wyrok w tej sprawie.
Przypomnijmy. Do tragedii doszło w styczniu 2017 roku. 59-latek odśnieżający teren dworca PKS w Kaliszu, otrzymał śmiertelny cios nożem w plecy. Sprawcą okazał się 26-letni wtedy mieszkaniec Kalisza. Napastnika szybko obezwładnili przypadkowi ludzie. Przesłuchiwany przyznał wtedy, że słyszał głosy, które kazały mu zabić człowieka. Jego ofiara była przypadkowa.
Pierwszym wyrokiem 26-latek został skazany na 25 lat więzienia. Po apelacji – na 15 lat. Od tego wyroku również złożono apelację. W maju 2023 roku nożownik został skazany na dożywocie. Obrona złożyła wniosek do Sądu Najwyższego o kasację wyroku. Po kolejnej apelacji obrony, Są∂ Najwyższy skierował sprawę ponownie do Sądu Apelacyjnego. – W ocenie prokuratora właśnie okoliczności tego zdarzenia, wybranie na ofiarę tego ataku, samotnej, obróconej tyłem, relatywnie starszej osoby, wskazywało, że działanie mężczyzny było przemyślane, zaplanowane, popełnione z premedytacją. Sąd Apelacyjny w Łodzi podzielił te zarzuty prokuratora i skazał mężczyznę na 25 lat pozbawienia wolności – informuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Sąd Apelacyjny podzielił wniosek prokuratora i skazał mężczyznę na karę 25 lat więzienia. Wyrok jest prawomocny. – Natomiast prokurator wniósł o uzasadnienie wyroku celem rozważenia kasacji w zakresie możliwości orzeczenia kary dożywotniego pozbawienia wolności – dodaje Meler.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz