Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
O całym zajściu organizacja została poinformowana anonimowo. Kiedy wolontariusze dotarli do miejscowości Śliwniki w gminie Nowe Skalmierzyce, okazało się, że na posesji 32-latka znajdują się spalone zwłoki psa. Reszta zwierząt przetrzymywana była w skandalicznych warunkach.
Mężczyzna początkowo nie chciał przyznać się do winy, ale zmienił jednak zdanie. „Wezwana na miejsce policja zebrała materiał dowodowy. Prawdopodobnie proceder zabijania psów trwał od kilku lat. W trakcie interwencji odebrane zostały trzy psy. Dwa dorosłe trafiły do naszego schroniska, natomiast szczeniaka przejęło Stowarzyszenie Help Animals” – mogliśmy przeczytać na fanpage’u Schroniska Ostrów, które otrzymało informację o makabrycznym procederze.
CZYTAJ: Makabryczne odkrycie. Mieszkaniec Śliwnik palił psy?
Kilka dni po interwencji stowarzyszenie i służby mundurowe, zostali ponownie wezwani na miejsce. Okazało się, że gdy mężczyźnie odebrano psy, zaczął znęcać się nad królikami. – Nie zapewniał im właściwych warunków bytowania. Nie miały dostępu do wody i pożywienia. Dlatego 19 królików zostało mężczyźnie odebranych, wszystkie były w złej kondycji fizycznej – informował w lipcu Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
32-latek stanął właśnie przed Sądem Rejonowym w Ostrowie Wielkopolskim. Zgodnie z Ustawą o Ochronie Zwierząt, za znęcanie się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem, grozi mu do pięciu lat więzienia.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz