Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Piłkarze ręczni ARGED KPR Ostrovii nie zaliczą tej niedzieli do udanych. Powodem jest wyjazdowa porażka z TORUS Wybrzeże Gdańsk 26:32. Mecz w Trójmieście od początku nie układał się po myśli biało-czerwonych, którzy „na dzień dobry” przegrywali już 0:4. Szybko ruszyli do odrabiania strat, ale przy jednobramkowym prowadzeniu gospodarzy (5:4) ci znowu odskoczyli.
CZYTAJ TEŻ: Zrobiły to! Są w półfinale! KS Basket Ostrovia wygrywa po dreszczowcu i dogrywce
Dopiero w 19. minucie Ostrovia była w stanie zdobyć trzy bramki z rzędu bez straty żadnej. Celne rzuty Marka Szpery, Ksawerego Gajka i Patryka Marciniaka oraz dobra gra w obronie doprowadziły do remisu 10:10. Wtedy o czas poprosił Mariusz Jurkiewicz. Oba zespoły dołożyły jeszcze po dwa trafienia i rozeszły się na przerwę przy wyniku 12:12.
W drugiej połowie to goście jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Bramki zdobyli Mateusz Wojciechowski oraz Krzysztof Misiejuk. Rywale w kolejnych minutach doprowadzili do remisu najpierw 13:13, później 14:14 i 17:17. O czas poprosił Maciej Nowakowski. Chciał nieco pobudzić swoją drużynę i podpowiedzieć, co powinna zrobić, aby wyjść na prowadzenie. Nie udało się.
Gra jednak toczyła się dalej. Od wyniku 18:18 zespół z Gdańska rozpoczął marsz po zwycięstwo stopniowo powiększając przewagę. Punktowa dominacja Wybrzeża rosła z każdą minutą, bo na każde dwa lub trzy celne rzuty Ostrovia odpowiadała jednym.
CZYTAJ TEŻ: Cóż za powrót „Stalówki”! Zwycięstwo w dogrywce
W kulminacyjnym momencie gospodarze prowadzili różnicą 6 bramek (27:21). Biało-czerwoni w końcówce znowu przycisnęli, ale zdołali zmniejszyć różnicę do 4 i to tylko na chwilę. Kibice spoglądający na zegar wiedzieli, że strat nie da się już odrobić. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem TORUS Wybrzeża Gdańsk 32:26.
Gospodarze wzięli rewanż za mecz rozegrany jesienią w Arenie Ostrów. Wówczas to KPR był lepszy wygrywając po szalonym meczu wynikiem 41:40.
KPR: B. Tomczak – 4, K. Gajek – 3, P. Marciniak – 3, M. Wojciechowski – 3, Ł. Gierak – 2, A. Klopsteg – 2, M. Szpera – 2, M. Przybylski – 2, F. Wadowski – 2, K. Adamski – 1, K. Misiejuk – 1, P. Urbaniak – 1
Wybrzeże: R. Stępień – 6, K. Będzikowski – 5, M. Jachlewski – 4, P. Papaj – 4, M. Kosmala – 3, N. Zmavc – 3, J. Powarzyński – 2, J. Miliecvić – 2, P. Pieczonka – 2, M. Papina – 1
niedziela, 5 marca, 2023
Nie ma co się złościć na chłopaków źle nie było po prostu głupie straty znowu. Niech Ci młodzi nabiorą pewności i będzie z nich bardzo duży pożytek.
poniedziałek, 6 marca, 2023
Prawa strona rozegrania nie istnieje. Wychodzi Przybylski i bramki są. Marciniak sam napiera na bramkę! Kto ma atakować czasami to wygląda jak gra piłka parzy i kto ma rzucić jak jeden na drugiego patrzy.
poniedziałek, 6 marca, 2023
Wybrzeże jest w tym sezonie bardzo silne, ostatnio wygrali w Puławach. Nasi zbierają doświadczenie i ogranie. Brawo za walkę, nie ma drużyn idealnych.
poniedziałek, 6 marca, 2023
Trener chyba nie widzi jak bardzo spowalnia grę Szpera i Adamski. Nie da się ich oglądać na boisku. Młodzi grzeją ławę i nie dostają swoich szans, a szkoda. Szkoda ze stawia się na starych graczy i na tych nie z ostrowa, a wychowankowie na ławkę albo wyrzuca się ich z klubu. Slabe niestety w każdym sporcie trener ma swoich pupilków
czwartek, 9 marca, 2023
Strzelba Gajek ? To że mu wyszły 2 mecze na początku rundy, nie róbmy z niego strzelby nie wiadomo jakiej. W ostatnich meczach nawet nie istniał.