Możliwość czytania newsów na internetowych portalach informacyjnych zawdzięczamy m.in. liczbom. By ekran monitora wyświetlał nam obraz, musi – upraszczając – dojść do wielu matematycznych działań. I właśnie o tym, że królową nauk możemy obserwować w codziennym życiu praktycznie cały czas w swoisty sposób opowiada wystawa „Wszystko… jest liczbą”. Interaktywne instalacje można nie tylko zobaczyć, ale też dotknąć, doświadczyć i za pomocą nich się bawić, w budynku dawnej wozowni muzeum w lewkowskim zespole pałacowo-parkowym.
Zazwyczaj w muzeum podczas wystawy trzeba trzymać ręce przy sobie i pod żadnym pozorem nie dotykać eksponatów. Tu jednak jest zupełnie odwrotnie – dotykanie, rysowanie i doświadczanie jest jak najbardziej pożądane. Bo przecież – jak to mawia młodzież – „Pitagoras twierdzi, że matematyka… jest całkiem ciekawa oczywiście.
Wystawa „Wszystko… jest liczbą” została przygotowana przez naukowców z Uniwersytetu Jagielońskiego. – Wystawa jest poświęcona szeroko rozumianej matematyce. Tak na prawdę każdy kto kochał matematykę, ale chyba ten, kto nie rozumiał zadań matematycznych w podstawówce i w szkole średniej, wydaje mi się, że powinien czuć się zachęcony, by zobaczyć, jak matematyka przenika do życia takiego codziennego, przyrodniczego, praktycznego – mówi Sylwia Nowicka, dyrektorka Muzeum w Lewkowie.
Wracając jeszcze na moment do Pitagorasa, doświadczenie pokazujące, jak w praktyce można udowodnić jego twierdzenie, zrobiło na zwiedzających uczniach i nauczycielach spore wrażenie. Na wystawie próżno szukać nudnych stwierdzeń i trudnych logarytmów – tutaj liczy się zabawa. – Mówiąc o twierdzeniu Pitagorasa, uczymy się, że A kwadrat plus B kwadrat równa się C kwadrat… Tu nam pani pokazała kapitalne przełożenie na rzeczywistość. Oni to zobaczyli, obejrzeli no i uwierzyli – cieszy się Anna Glaser, nauczycielka matematyki w Szkole Podstawowej w Lamkach.
Co dzieciakom odwiedzającym wystawę podobało się najbardziej? Na pewno fakt, że to nie nudna wycieczka, gdzie ktoś opowiada o rzeczach, o których nie mają pojęcia. Większość z prezentowanych doświadczeń, twierdzeń i matematycznych zjawisk znają przecież ze szkolnych lekcji. – Trzeba dobrze połączyć klocki, żeby każdy był taki sam i po prostu je złożyć (…). Możemy dowiedzieć się tu o wiele więcej o matematyce, niż na lekcjach – wyjaśnia Wiktoria Borowicz, uczennica Szkoły Podstawowej w Lamkach.
Jak w szkołach w dzisiejszych czasach wygląda miłość dzieci i młodzieży do królowej nauk? Z tym bywa różnie, bo ponoć to kwestia zero-jedynkowa – albo się matematykę lubi, albo nie i nie ma nic pośrodku. Wystawa w budynku dawnej wozowni w Muzeum w Lewkowie daje najmłodszym szansę, by jednak tę dziedzinę wiedzy zacząć darzyć sympatią. Interaktywną wystawę „Wszystko… jest liczbą” w lewkowskim muzeum można odwiedzać do końca lipca tego roku.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz