Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Dziesięciu więźniów wzięło za zakładników dwóch funkcjonariuszy Służby Więziennej i zabarykadowali się w hotelu. Wśród rannych w wyniku zderzenia więźniarki z samochodem osobowym było dwóch funkcjonariuszy SW, kierowca oraz pasażerowie osobówki. – Zadaniem służb biorących udział w działaniach było zabezpieczenie miejsca zdarzenia drogowego oraz podjęcie czynności ratowniczych, jak również podjęcie działań zmierzających do izolacji terenu, na którym ukryli się zbiegli więźniowie z zakładnikami. W związku z zajęciem obiektu i przetrzymywaniem zakładników podjęte zostały negocjacje policyjne oraz przygotowany został plan szturmu, które zakończyły się opuszczeniem budynku przez sprawców i zakładników – relacjonuje st. asp. Magdalena Hańdziuk z Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie.
To nie była prawdziwa akcja, ale opis przebiegu ćwiczeń zorganizowanych w środę w Kobylej Górze w ramach III manewrów ratowniczo-poszukiwawczych „Nocny Tropiciel 2022”. Zorganizowali je przedstawiciele Stowarzyszenia Szukamy i Ratujemy.
Zainscenizowanych epizodów było jednak więcej. W kolejnym ćwiczono niesienie pomocy przy okazji katastrofy policyjnego śmigłowca z sześcioma osobami na pokładzie, który rozbił isę na terenie lasu w Zmyślonej Ligockiej. – W wyniku wypadku dwóch funkcjonariuszy doznało obrażeń uniemożliwiających poruszanie się, natomiast pozostałych czterech w wyniku szoku powypadkowego oddaliło się z miejsca katastrofy – opisuje scenariusz ćwiczeń policjantka.
Ratownicy ruszyli do akcji, odizolowano teren, na którym doszło do katastrofy. Rozpoczęto też poszukiwania w związku z tym, że zdarzenie miało miejsce na obszarze oddalonym od zabudowań czy pól. W związku z tym trudno było wskazać dokładne miejsce zdarzenia.
Jak mówią ostrzeszowscy funkcjonariusze, cel tego rodzaju ćwiczeń jest prosty: prowadzenie działań praktycznych w rzeczywistych warunkach i poprawa współpracy oraz wymiany informacji z innymi komórkami policji, a także pozostałymi służbami. – Działania były również doskonałą okazją do sprawdzenia systemu alarmowania i powiadamiania oraz reagowania na zaistniałe w życiu codziennym sytuacje. Kluczową rolę w sytuacjach nadzwyczajnych grał czas reakcji podmiotów policyjnych na wydawane polecenia i podejmowane decyzje – informuje st. asp. Magdalena Hańdziuk z KPP w Ostrzeszowie.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz