DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Rada powiatu ostrzeszowskiego otrzymała odpowiedź z Ministerstwa Zdrowia.
O trudnej sytuacji oddziału ginekologiczno-położniczego w Ostrzeszowskim szpitalu informowaliśmy na początku września. Według informacji medialnych i wstępnych wytycznych ministerstwa zdrowia- porodówki, które odnotowują mniej, niż 400 porodów w ciągu roku, miały być zagrożone likwidacją. Miał to być element reformy szpitalnictwa, która m.in. zmienia zasady kwalifikacji szpitali do tzw. sieci szpitali.
Walkę o oddział rozpoczęli m.in. włodarze powiatu ostrzeszowskiego, czyli organ założycielski i bezpośredni zwierzchnik placówki. Ministerstwo Zdrowia zrezygnowało z pomysłu ustanowienia minimalnego pułapu 400 porodów jako wymogu dla oddziałów położniczych. Rada powiatu ostrzeszowskiego otrzymała także odpowiedź na apel skierowany do Ministerstwa Zdrowia. We fragmencie pisma możemy przeczytać, że kontrolę nad oddziałami ma sprawować wojewoda po zasięgnięciu opinii odpowiedniego zespołu: „Walkę o oddział rozpoczęli m.in. włodarze powiatu ostrzeszowskiego, czyli organ założycielski i bezpośredni zwierzchnik placówki. Ministerstwo Zdrowia zrezygnowało z pomysłu ustanowienia minimalnego pułapu 400 porodów jako wymogu dla oddziałów położniczych. Rada powiatu ostrzeszowskiego otrzymała także odpowiedź na apel skierowany do Ministerstwa Zdrowia. We fragmencie pisma możemy przeczytać, że kontrolę nad oddziałami ma sprawować wojewoda po zasięgnięciu opinii odpowiedniego zespołu” – czytamy.
Przedstawiciele urzędu wojewódzkiego podkreślają jednak, że projekt ustawy jest na wczesnym etapie i został on skierowany do ponownych konsultacji społecznych. – Myślę, że w kwestii zmian prawnych jest naturalną rzeczą, że w każdym funkcjonującym kraju przepisy prawa się zmieniają. Dajmy sobie czas na to w jakim formacie będzie uchwalona ustawa i żeby zobaczyć, jak będzie to funkcjonowało. Myślę, że po pewnym czasie będzie można dokonać oceny – powiedziała w rozmowie z redakcją Telewizji Proart i portalu wlkp24.info Nina Swarcewicz, zastępca rzecznika prasowego wojewody wielkopolskiej.
Wicestarosta podkreśla, że liczba porodów w ciągu roku nie przekracza 400 ale jest na stałym poziomie. Na tę sytuację duży wpływ ma poradnia ginekologiczna, która działa przy ostrzeszowskim szpitalu. – Chcę podkreślić, że kwestia zabiegów i specjalistyki ambulatoryjnej to jest nasza mocna strona. Co miesiąc przyjmowanych jest ponad 1000 kobiet w ramach przyszpitalnej poradni. Kontynuujemy nasze zabiegi, aby zachować kompleksowość naszych świadczeń szpitalnych – mówi Lech Janicki, wicestarosta ostrzeszowski.
Póki co ostrzeszowska porodówka funkcjonuje bez żadnych zakłóceń. Ministerstwo Zdrowia w przesłanym dokumencie podkreśliło, że reforma szpitalnictwa nie spowoduje powstania białych plam na terenie m.in. powiatu ostrzeszowskiego.
CAŁA ODPOWIEDŹ MINISTERSTWA ZDROWIA NA APEL RADY POWIATU OSTRZESZOWSKIEGO
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz