Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Sporo się dzieje w Victorii Ostrzeszów w ostatnim czasie. Najpierw walka o utrzymanie, później informacja, że zespół zagra w barażach, a teraz skomplikowane wybory na prezesa klubu. Andrzej Sikora, który przez ostatnie 10 lat zarządzał Victorią, postanowił odsunąć się w cień. Całkowicie z klubu nie odchodzi. Będzie pracował w zarządzie. Problem w tym, że na jego miejsce nie ma na razie chętnego. – Groziło to patową sytuacją, że nie będzie miał kto zarządzać klubem. Jednak po burzliwej dyskusji zdecydowaliśmy się powołać nowy zarząd, w którym jestem jednym z członków – mówi Telewizji Proart Andrzej Sikora, ustępujący prezes Victorii.
Plan jest taki, aby wybrać prezesa z grona członków zarządu. Druga możliwość to ewentualne zgłoszenie się kogoś chętnego z zewnątrz. Bardziej prawdopodobna jest jednak ta pierwsza ewentualność. Niewykluczone, że poznamy nazwisko nowego sternika Victorii do końca lipca.
Dotychczasowy prezes przekonuje, że zarząd porozumiał się z zawodnikami w sprawie wypłaty zaległości za grę i otrzymał gwarancję, że nie odejdą z klubu tego lata. – Są to zaległości z ostatniego miesiąca i premie meczowe. Mowa o ok. 10 tys. zł – dodaje.
Piłkarze starali się nie zaprzątać sobie głowy sprawami zarządu, choć pewne kwestie – jak choćby finanse – były ściśle z nimi powiązane. Zawodnicy Victorii mieli w ostatnich tygodniach swoje zmartwienia. I to niemałe. – Założyliśmy sobie w styczniu cel, jakim było utrzymanie. Runda nie układała się po naszej myśli. Jakieś kontuzje, zakażenia, kwarantanny… Wybijało nas to z rytmu, ale cały czas wierzyliśmy, walczyliśmy w każdym meczu o trzy punkty. Dobrze, że w trzeciej lidze Jarota się utrzymał. Pomogło nam to niezmiernie. No i na końcu pech Odolanovii daje nam utrzymanie – wylicza Robert Skrobacz, zawodnik Victorii.
Wszyscy zgodnie podkreślają, że byli przygotowani do rozegrania baraży. Fakt, że nie muszą przystępować do tych meczów oznacza, że mogą rozpocząć wreszcie wakacje. – Urlopy w tym sezonie letnim będą krótsze, przygotowania do ligi – również. Wznawiamy treningi od nowego tygodnia, zaczniemy od delikatnego wprowadzenia, a w takie konkretne trenowanie wejdziemy za dwa tygodnie – wyjaśnia Radosław Dolata, kolejny gracz ostrzeszowskiego klubu.
Nowy sezon w wielkopolskiej IV lidze ruszy w weekend 31 lipca i 1 sierpnia.
Skład zarządu Victorii Ostrzeszów:
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz