DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Ukradziono psa ze schroniska. Złodzieju, masz czas do wtorku! [ZDJĘCIA]

Finka już czekała na adopcję. Znalazła się rodzina, która chciała ją przygarnąć po miesiącach mieszkania w schronisku. Nagle pies zniknął. To zaskoczyło pracowników przytuliska dla zwierząt, którzy czegoś takiego się nie spodziewali. – W trakcie kradzieży na terenie schroniska było dwóch pracowników i trzech wolontariuszy. Byli zajęci wykonywaniem codziennych obowiązków. W tym czasie ktoś wszedł na teren schroniska i skierował się prosto do boksu, w którym przebywała Finka – wyjaśnia kierownik schroniska Jacek Kołata, który dysponuje nagraniem z monitoringu.

CZYTAJ TEŻ: Obroże ze sznurowadeł wrosły im w szyje. „Zwierzęta było czuć z kilku metrów”

Do kradzieży psa doszło w sobotę, 15 stycznia ok. 18.30. Jak wynika z relacji szefa schroniska, zabranie Finki zajęło złodziejowi raptem kilka minut. – Po wejściu od razu ta osoba wiedziała, gdzie się udać. Wiedziała, gdzie znajduje się pies. Boksy są na zasuwki, więc otwarcie furtki nie było trudne – dodaje.

Jest nam przykro, ponieważ suczka miała przygotowany nowy dom, była po zabiegach, rodzina bardzo liczyła, że otrzyma Finkę. Nie wiemy, kto i po co zabrał psa – tłumaczy. Zwierzę przebywało w schronisku pięć miesięcy, a przedstawiciele tej instytucji mają wyliczenia, ile w tym czasie wydano na opiekę nad nim. Ta wiedza w rękach przedstawicieli prawa i wymiaru sprawiedliwości może być dla złodzieja dotkliwa. Dlatego kierownik dał mu ultimatum. – Jeśli do jutra (wtorek, 18 stycznia – przyp. red.) do 12.00 pies do nas nie wróci, złożymy zawiadomienie o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa – zapowiada.

To druga kradzież zwierzęcia z kaliskiego schroniska. Wcześniejsza próba zakończyła się oddaniem psa w ciągu godziny. Wówczas sprawą została zainteresowana policja. – Finka cieszyła się popularnością. Może ktoś nie mógł się pogodzić, że została zarezerwowana i dlatego zdecydował się na kradzieżzastanawia się Jacek Kołata.

Pracownicy przytuliska w Kaliszu opiekują się 92 psami. 42 z nich są zarezerwowane. Schronisko może pomieścić ok. 150 zwierząt.

Jeśli masz informacje o miejscu pobytu Finki lub widziałeś go w okolicy, poinformuj o tym wolontariuszy pod numerem telefonu: 669 908 456 lub na linię interwencyjną: 666 547 287. Pies jest bardzo płochliwy. Pracownicy schroniska apelują o jego niełapanie i szybki kontakt z pracownikami.

Napisz do autora

Komentarze (8)
  • J
    Jo

    poniedziałek, 17 stycznia, 2022

    Brawa dla kierownictwa ! Skoro można wejść, zabrać i być niezauważonym psa, to i inne rzeczy można wynieść / zniszczyć albo zrobić krzywdę zwierzętom ? Monitoring gdzie jest ? Profesjonalnie nie ma co. A ultimatum do wtorku żenada.

    Odpowiedz
  • J
    Jo

    poniedziałek, 17 stycznia, 2022

    A przy okazji, to czy będzie jakieś oficjalne stanowisko schroniska odnośnie info na fb o suczce z małymi oraz kotkach, umierających na śmiertelną chorobę w klatce przykrytej ciemnym kocem o czym już huczy fb ?

    Odpowiedz
  • J
    Jo

    wtorek, 18 stycznia, 2022

    Do P. Też czytałam o tym w necie bo huczy, ale jak znam życie, to „oberwie” się tym co to napisali (atak na messengerze i konto tej osoby / osób) żeby siedziały cicho. UM powie, że kontrola nic nie wykazała i że to najlepsza kierownik schroniska ever! A one cierpią i umierają w ciszy …

    Odpowiedz
  • O
    Ostrowianka

    wtorek, 18 stycznia, 2022

    Żal zwierzaka ,oddajcie bo krzywde robicie ,co z wami ,masakra.

    Odpowiedz
  • O
    Ostrowianka

    środa, 19 stycznia, 2022

    Do Jo,może niby wzieli psa na spacer I po psie ,jak się im znudzi albo nikt od nich nie kupi to się go pozbędą ,oddajcie do schroniska chociażby podrzucić ,przecież tam będzie miał swój kąt a I z czasem dom już czekali na niego ,jeśli niechcą konsekwencji swojego wybryku podrzucić do schroniska ,tak przecież cierpi ten zwierzak ,on też czuje jak my.jest zimno.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz