Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
6 lipca odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez polityków Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. – Jeśli sąd wyda orzeczenie o obowiązku zapłaty, a tego spodziewamy się na 100%, miastu otworzy się możliwość skorzystania z ubezpieczenia OC, a w tej chwili jest to wykorzystywane ze środków własnych miasta – mówił wtedy Przemysław Gruszecki z klubu Nowoczesna.
CZYTAJ: Mieszkańcy pozwali miasto w sprawie fotowoltaiki. Ma to być z korzyścią dla budżetu
Wtedy wypłynęła także informacja, że władze miasta proponują mieszkańcom ugodę i gwarancję wypłacenia pieniędzy (dokładnie 120zł od mieszkańca), które wpłacili na audyt w związku z projektem.
Dziś Beata Klimek, prezydent miasta Ostrowa Wielkopolskiego wystosowała pismo, w którym informuje, że ubezpieczyciel uwzględnił zwrot kosztów, które ponieśli mieszkańcy. Oznacza to, że miasto zwróci pieniądze ostrowianom nie z własnego budżetu, a z puli ubezpieczenia OC.
Szanowni Państwo,
Informuję, że właśnie otrzymałam decyzję firmy ubezpieczeniowej, która uwzględnia zwrot kosztów poniesionych przez mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego w ramach przeprowadzonego audytu energetycznego.
Mieszkańcy, którzy uczestniczyli w projekcie pn. „Wytwarzanie i dystrybucja energii ze źródeł odnawialnych na terenie Gminy Miasto Ostrów Wielkopolski”, od początku lipca br. po podpisaniu stosownej ugody, mają przez Urząd Miejski zwracane pieniądze, jakie wydali w związku z przeprowadzonym audytem.
Wypłaty te nie obciążają jednak budżetu Miasta, gdyż refundowane są w ramach posiadanej polisy ubezpieczeniowej.
Sprawa jest tym bardziej istotna, że na początku lipca radny Andrzej Kornaszewski (pismo z 6 lipca 2018 roku) wezwał mieszkańców do złożenia pozwu przeciwko Miastu i namawiał ich do niepodpisywania ugody związanej ze zwrotem 120 złotych.
Mam nadzieję, że oficjalna decyzja ubezpieczyciela rozwieje wątpliwości mieszkańców, którzy nie podjęli jeszcze decyzji dotyczącej zawarcia ugody i nie narazi ich na ponoszenie dodatkowych kosztów postępowania sądowego. Jednocześnie przypominam, że po podpisaniu ugody mieszkaniec niezwłocznie otrzymuje należność na wskazane przez niego konto lub w gotówce. Do tej pory ponad 300 osób skorzystało z tej możliwości.
Z poważaniem
Beata Klimek
wtorek, 24 lipca, 2018
Szkoda ze dopiero teraz …………..i tyle razy chodzic do urzedu ……………..bez komentarza