Po raz pierwszy trafił do Ostrowa Wielkopolskiego w 2008 roku, kiedy trenerem Stali był Andrzej Kowalczyk. Przez jeden sezon związał się na tyle z miastem i kibicami, że wrócił siedem lat później i został na kolejne pięć, będąc nawet kapitanem żółto-niebieskich. Tomasz Ochońko, bo o nim mowa, niedawno ogłosił, że kończy swoją zawodową karierę. Z koszykówką jednak nie chce się rozstawać i być może zobaczymy go niebawem w nowej roli.

Pierwsze kroki w koszykówce stawiał w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Warce. Poważne granie przyszło w Polonii Warszawa, a największe sukcesy i najlepsze czasy miał w Ostrowie Wielkopolskim. Kilka lat temu osiadł we Wrocławiu, gdzie wciąż jeszcze prezentuje barwy miejscowego WKK, ale po sezonie 2025/26 Tomasz Ochońko mówi pas – koniec.
Tomasz Ochońko prze ponad 20 lat gry w koszykówkę nie schodził poniżej pewnego poziomu. Grał w pierwszoligowych klubach z Opola, Tychów czy Leszna. Na poziomie ekstraklasy reprezentował m.in. Polpharmę Starogard Gdański i PBG Basket Poznań, ale najwięcej czasu spędził w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie był kapitanem drużyny, z którą po latach wrócił do Polskiej Ligi Koszykówki.
I co prawda Ochońko, czy też jak nazywali go koledzy z zespołu „Bibi” kończy z graniem, to niebawem powinniśmy coraz częściej słyszeć o Aronie – synie Tomasza. 13-latek rozwija swoje umiejętności w WKK Wrocław, ma także na koncie debiut w reprezentacji Polski do lat 14.
Były kapitan „Stalówki” przez wrodzoną skromność nigdy nie mówi o latach spędzonych na koszykarskim szlaku, że to kariera – bardziej przygoda. Dla kibiców w Ostrowie Wielkopolskim pozostanie jednak jedną z legend klubu. Wielu z nich pamięta o Tomku, mimo że ostatni sezon w żółto-niebieskich barwach rozegrał siedem lat temu.
Po przejściu na sportową emeryturę Tomek powinien mieć więcej wolnego czasu i być może niebawem pojawi się w Ostrowie Wielkopolskim. Wciąż śledzi wyniki Stalówki oraz to co działo się w ostatnim czasie wokół klubu. WIĘCEJ W MATERIALE WIDEO PONIŻEJ!
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz