DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Przed trwającym sezonem miała pomóc kolejny raz koszykarskiej Ostrovii w awansie do pierwszej ligi. Razem z Tomaszem Główką i Katarzyną Motyl miały wprowadzać młodsze koleżanki w dorosłą koszykówkę. Nie tym razem. Karolina mimo młodego wieku musiała spasować. Stąd ściągnięta na ostatnie spotkanie podstępem, żeby oficjalnie podziękować za lat spędzone w biało-czerwonym trykocie.
Zaskoczenie, chwila wzruszenia, aż w końcu wielka radość. Obok Karoliny Kaczmarek po prostu nie da się przejść obojętnie. Wiedzą o tym także najmłodsze koszykarki Ostrovii, które podglądały przez lata starszą koleżankę na parkiecie.
Słyszysz koszykarska Ostrovia, myślisz Karolina Kaczmarek. Przynajmniej w ostatnim dziesięcioleciu. I nie ma w tym zdaniu krzty przesady.
Trener Tomasz Główka jeszcze przed trwającym sezonem namawiał Karolinę do ostatniej próby zrobienia czegoś fajnego dla żeńskiej koszykówki w Ostrowie Wielkopolskim. Nie udało się.
Z koszykówką związała się na całe życie. Teraz spełnia się w roli trenera w Szkole Podstawowej nr 1 w Ostrowie. Za główny cel postawiła sobie przekazać bogate doświadczenie młodszym pokoleniom. A ma się czym dzielić. Medale mistrzostw Polski oraz Europy w kategoriach juniorskich, lata na parkietach ekstraklasy.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz