Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
We wtorek ruszył proces ks. Arkadiusza H. oskarżonego o wieloletnie molestowanie chłopców. Sprawa nabrała rozgłosu po emisji dokumentu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”. Tam bohaterami byli Jakub i Bartłomiej Pankowiakowie – bracia i ofiary duchownego. Dokument pokazał nie tylko tragedię dorosłych już mężczyzn, ale także tuszowanie sprawy przez biskupa Edwarda Janiaka, który kierował wtedy Diecezją Kaliską.
Oskarżony ksiądz przyznał się do winy i prosił ofiary o wybaczenie. – Zarzut, o którym dzisiaj mowa, został przeze mnie popełniony gdy miałem niespełna 30 lat. Problemy, które pojawiały się wtedy w moim życiu, nieumiejętne panowanie nad emocjami, nieświadomość, że jakieś problemy w sferze seksualności się pojawiały (…) sprawiają, że chciałbym dziś za swoje czyny przeprosić pana Bartłomieja Pankowiaka – mówił na sali sądowej.
Prokuratura wniosła o karę 6 lat pozbawienia wolności. Obrońca oskarżonego o rok i 6 miesięcy w zawieszeniu na 5 lat. Tłumaczył to złym stanem zdrowia księdza i jego kiepską sytuacją materialną. W środę do tematu procesu sądowego odniosła się Diecezja Kaliska, która wydała na swojej stronie internetowej krótkie oświadczenie. „W związku z procesem karnym prowadzonym przeciwko ks. Arkadiuszowi H., który przyznał się do winy i przeprosił za swoje postępowanie, z wielkim szacunkiem odnosimy się do osób przez niego pokrzywdzonych, wyrażamy im naszą solidarność, przepraszamy za krzywdy, których doznali oraz jesteśmy gotowi do niesienia im pomocy. W prowadzonym równocześnie procesie kanonicznym, oczekujemy na decyzje Stolicy Apostolskiej, którą zamierzamy poinformować o wyroku sądu państwowego, gdy tylko zapadnie” – czytamy.
Do tych słów podpisanych przez ks. Marcina Papuzińskiego, rzecznika prasowego Diecezji Kaliskiej odniósł się Jakub Pankowiak, ofiara księdza, którego sprawa nie została wzięta pod uwagę ze względu na przedawnienie się czynu. – Dziś te słowa podyktowane są strachem kurialistów przed konsekwencjami przyznania się księdza Arkadiusza H. do winy. To, że dokument podpisał ks. Papuzński jest dla nas niczym kolejny policzek. Przypomnę, że ten człowiek przyjmował nas w kurii w sposób arogancki i skandaliczny – komentuje Jakub.
Ubolewa także, że „kuria z taką troską i czułością nie reagowała w momencie zgłoszenia przez nich sprawy”. Głos zabrał także Bartłomiej Pankowiak, młodszy z braci i oskarżyciel posiłkowy w procesie ks. Arkadiusza H. Oświadczenie Diecezji nazwał „skowytem konającego w sidłach łosia”. – Po raz kolejny otrzymujemy nic niewnoszące do sprawy puste słowa. Na całe szczęście uodporniliśmy się na nie. Ze strony kurii to swego rodzaju standard i constans – mówi Bartłomiej.
Zdaniem ofiar księdza, jego przeprosiny są tylko „rozgrywką przed ubieganiem się o niższy wymiar kary”. Wyrok w jego sprawie zapadnie 8 marca.
czwartek, 4 marca, 2021
Tak to jest z komeszkami myślą do końca i dalej że ludzie to przyglupy i można nimi manipulować ,no còż niech pokazują prawdę o solidarności i popieraniu komeszkowych zboczonych kolegów mimo że prawda na wokandzie i jest o tym mówiono i głośno ,tego nie da się ukryć a to nauka niech będzie dla ludzi gdzie i do kogo posyłają dzieci.
piątek, 5 marca, 2021
Skowyt jelenia ? Gdzie to jest i kto to wymyślił? pan radaktor?
piątek, 5 marca, 2021
Marcinek to najbliższy współpracownik janiaka i w dodatku NADAL JEST KANCLERZEM KURII.
Co on tam jeszcze robi.
piątek, 5 marca, 2021
Wszyktich księży w kurii kapusiow plotkarni dupowlazow bym wyrzucił…oraz tych księży tam,pracujących którzy są,homoseksualni A,jest ich tam,wielu i na,wysokich stanowiskach..
piątek, 5 marca, 2021
Proszę państwa bracia Pankowiak poszli do kurii po pieniądze a nie zgłosić sprawę molestowania. W filmie Sekielskiego jest to ładnie pokazane. A i wiadac że ks który ich przyjmuje jest grzeczny i tłumaczy im że zodanie kasy nie jest równoznaczne ze zgłoszeniem krzywdy dokonanej przez duchownego. Ale oni swoje uformowani przez osoby zewnętrzne. Więc proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Nik w kurii nie potraktował was arogancko. Dał do zrozumienia ze po odszkodowanie idzie się do sprawcy złych czynów.
piątek, 5 marca, 2021
Taaaa, oczywiście że grzecznie. I tylko grzecznie żeby nie spłoszyć… Trynkiwicz też tak działał. Każdy pedofil najpierw kusi, zdobywa zaufanie a potem….
piątek, 5 marca, 2021
Jeżeli niektórzy tu piszą ,że bracia poszli do kurii po pieniądze to niech poślą do tych pedofili swoje dzieci ,wnuki i później też niech idą po pieniądze.Będą bogaci materialnie ale będą wrakami człowieka.Jeżeli purpuraci ukrywali ,przenosili do innych parafii to niech teraz płacą .
sobota, 6 marca, 2021
Po odszkodowanie idzie sie do sprawcy!! ..czyli do tych którzy kryli pedofila…bo oni sa tez posrednio sprawcami…w Kk nikt nie dziala samodzielnie…jest pod wladza i kuratela absolutną biskupa i to on oraz cala kuria odpowiada za brak ingerencjj czyli za wspieranie i krycie czynow pedofila….tak dziala ta strutura i ona powinna wypłacić pieniądze…mega wysokie odszkodowanie za brak nadzoru 20 lat temu !!