Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Niestety starsze osoby wciąż padają ofiarami złodziei, którzy pukają do ich mieszkań podając się za policjantów, kolegę wnuczka, akwizytora, pracownika spółdzielni, a nawet lekarzy lub pracowników Narodowego Funduszu Zdrowia. Złodziejami też coraz częściej są kobiety. – Wchodzą do domu prosząc o wodę dla chorego dziecka lub o coś do zjedzenia. Potrafią długo zagadywać zasłaniając w tym czasie przejście do innych pomieszczeń dając tym samym czas swojemu wspólnikowi do splądrowania mieszkania i zabrania pieniędzy bądź biżuterii – wyjaśnia. asp. Agnieszka Zaworska z KPP w Jarocinie. Seniorzy dają się także namówić na podpisywanie umów w związku z pożyczką lub kredytem.
W małych miejscowościach dochodzi do oszust na „tzw” uzdrowiciela. Niby przypadkowo spotkana osoba, prosząca o wodę czy inną niepozorną pomoc, nagle wyczuwa w domu swojej potencjalnej ofiary zło bądź chorobę. – Całkiem bezpłatnie oferuje pomoc, która polega na odprawieniu rytuału uzdrawiającego bądź oczyszczającego. Potrzebne są jednak do tego przedmioty, po które gospodarz domu musi wyjść. Po takim rytuale oszust opuszcza mieszkanie a gospodarz, po jakimś czasie orientuje się, że razem z gościem jego dom opuściły także pieniądze bądź inne wartościowe przedmioty – dodaje Zaworska.
CZYTAJ TEŻ: Policjantka złapała złodzieja na gorącym uczynku. Chciał wynieść alkohol i jedzenie
Do kradzieży dochodzi także za pośrednictwem wiadomości e-mailowych lub SMS-ów. W treści można przeczytać o tym, że odbiorca musi spłacić należność lub dopłacić niewielką sumę za przesyłkę. W ten sposób została oszukana mieszkanka powiatu ostrowskiego. – Treści której wynikało, że musi uregulować dopłatę za przesyłkę. Zadłużenie to wynosiło 0,89 złotych. Treść tej wiadomości nie wzbudziła w pokrzywdzonej żadnych podejrzeń z uwagi na okoliczność, że w ostatnim czasie wysyłała paczkę. Postanowiła uregulować rzekomą zaległość. Kobieta nie podejrzewając oszustwa „kliknęła” w link. Została przekierowana na stronę logowania do swojego konta bankowego. Po wykonaniu płatności była przekonany, że spłaciła swoją zaległość. Po niedługim czasie okazało się jednak, że z jej konta zniknęło blisko 6 tysięcy złotych – mówi sierż. sztab. Małgorzata Michaś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim.
Policjanci w dalszym ciągu ostrzegają o zachowanie ostrożności, nie wpuszczanie do domu obcych i o nie przekazywanie im pieniędzy. Nie należy także klikać w żadne podejrzane linki, ani wiadomości na skrzynce mailowej.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz