Po godzinie 7:00 rano w Kowalewie koło Pleszewa rozpoczęła się akcja ratunkowa na zbiorniku wodnym. Strażacy otrzymali informację, że pod wodą w stawie może znajdować się samochód z osobą lub osobami w środku. W akcję ratunkową zaangażowano też specjalistyczną grupę płetwonurków.
Nietypowe i tragiczne w skutkach zdarzenie potwierdza i relacjonuje st. kpt. Paweł Mimier z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie. Strażacy z jednostki zostali wezwani do wyciągnięcia samochodu osobowego ze stawu w Kowalewie w powiecie pleszewskim. – Samochód w całości znalazł się pod wodą. Przystąpiliśmy do próby wyciągnięcia go na powierzchnię, a w tym czasie na miejsce zadysponowano specjalną grupę ratownictwa wodnego z Konina. Nurek zszedł cały pod wodę i stwierdził, że auto znajduje się w stawie, a jego wyciągnięcie może być utrudnione ze względu na bardzo zamulone dno – mówi st. kpt. Paweł Mimier.
Płetwonurek stwierdził także, że w pojeździe znajduje się jedna osoba. – Po wyciągnięciu samochodu na zewnątrz ratownicy medyczni przystąpili do działań. Niestety stwierdzili zgon – informuje rzecznik pleszewskiej straży. Mężczyzna w wieku około 50 lat był w samochodzie sam i teraz to policja oraz prokurator będą ustalać z jakich przyczyn doszło do zdarzenia – czy był to wypadek, samobójstwo czy do zdarzenia doszło z udziałem osób trzecich. Na ten moment służby nie są w stanie stwierdzić przyczyny. Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok.
O godzinie 10:00 zakończyła się akcja wydobycia ze stawu pojazdu. Ostatnie czynności na miejscu jeszcze trwają.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz