DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Rzadziej na wybory. To dobrze, czy źle?

Zdania na temat nowelizacji kodeksu wyborczego są podzielone. Jedni twierdzą, że zmiany idą w dobrym kierunku, a inni mówią coś zupełnie innego. Dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast pozytywnie ocenia m.in. Łukasz Mikołajczyk, senator Prawa i Sprawiedliwości. – Według mnie samorządy – zgodnie z tą ustawą – będą służyć Polakom, a nie tylko niekiedy lokalnym oligarchom i grupom interesów. Wybory na pewno będą uczciwe i transparentne, a wybierane w nich władze będą stale poddane skutecznej kontroli – mówi polityk partii rządzącej.

Co innego w tej sprawie mają do powiedzenia Bożena Budzik, wieloletnia burmistrz Nowych Skalmierzyc i Jarosław Urbaniak, poseł Platformy Obywatelskiej oraz były prezydent Ostrowa Wielkopolskiego. Ich zdaniem zatwierdzone przez prezydenta zmiany to krok w złym kierunku. – Najbardziej niepokojące są zmiany dotyczące nowej definicji krzyżyka i jedynej w Europie możliwości poprawiania własnego głosu. To wszystko jest jak przepisane z podręcznika „Jak fałszować wybory” – tłumaczy były włodarz Ostrowa Wlkp.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz