Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Chciały zacząć od zwycięstwa, rozpoczęły od remisu. Piłkarki Ostrovii 1909 nie są zadowolone z pierwszego meczu rozegranego w nowym sezonie. Tylko zremisowały na boisku w Jankowie Przygodzkimi z Unią Lublin 2:2. Oczekiwania były wyższe, bo i szansa na zwycięstwo była bardzo realna. – Nie cieszy nas ten remis. Zwycięstwo mieliśmy gdzieś w zanadrzu, ale też z drugiej strony trzeba się cieszyć, bo dziewczyny pokazały, że potrafią grać, były zespołem lepszym, przeważającym na boisku. Brakło troszeczkę skuteczności i koncentracji w niektórych sytuacjach. Myślę, że wyciągniemy wnioski po tym meczu i każdy następny będzie dużo lepszy – powiedział po spotkaniu Łukasz Pawlak, trener Żeńskiej drużyny Ostrovii 1909.
CZYTAJ TEŻ: Arena Ostrów otwiera się dla mieszkańców! Sprawdź, co będzie się działo!
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Wynik otworzyła w 56. minucie Aleksandra Krawiec, strzałem z 15 metrów. W 72. minucie wyrównała Marta Kazanecka. Najwięcej emocji nadeszło jednak w końcówce. W 90. minucie gospodynie ponownie wyszły na prowadzenie i wydawało się, że piłkarki Ostrovii 1909 zdobędą trzy punkty. W ostatnich sekundach, bo w doliczonym czasie gry ponownie wyrównały zawodniczki z Lublina, a dokładnie Kaja Franaszczyk.
Taki gol boli tym bardziej, że padł po błędzie w obronie biało-czerwonych. O to miały pretensje piłkarki do siebie, ale nie brakowało też uwag pod adresem trójki sędziowskiej. – Nie jesteśmy zadowolone z tego wyniku, mimo że jest to remis, ponieważ miałyśmy przewagę na boisku i wiedziałyśmy, że możemy zdobyć tutaj pełną pulę. Aczkolwiek obie bramki, które straciłyśmy, padły po błędach sędziów. Najpierw piłka z autu, która była nasza, pozwala grać przeciwniczkom, a tak samo bramka, która padła, ze spalonego. Boczny sędzia podnosi chorągiewkę, a po chwili wycofuje się z decyzji – podkreśliła Ania Grajaszek.
Remis 2:2 ucieszył natomiast piłkarki Unii Lublin, które rzutem na taśmę wyrwały punkt z jednego z najdalszych wyjazdów. Taki wynik po bardzo długiej podróży musi cieszyć. Trener piłkarek Unii chwalił po meczu gospodynie. – Jestem pełen uznania dla zawodniczek tej drużyny. Widać, że jest to jeden z faworytów tej ligi. Dla nas jest to bardzo dobry wynik – ocenił Przemysław Delmanowicz.
Sokół Ostróda – KKS Kalisz 0:2
Unia Janikowo – Jarota Jarocin 0:0
Pogoń Nowe Skalmierzyce – Bałtyk Koszalin 1:0
Victoria Ostrzeszów – Victoria Września 2:3
Centra Ostrów Wielkopolski – Wilki Wilczyn 2:1
Korona Piaski – Polonia Marcinki Kępno 0:3
Kotwica Kórnik – KKS II Kalisz 0:0
Warta Międzychód – LKS Gołuchów 2:4
Ostrovia 1909 – Unia Lublin 2:2
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz