Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Pierwsza kara, jaka została nałożona w Polsce za złamania RODO była co prawda spektakularna, bo wyniosła prawie milion złotych. Nałożona została na warszawską spółkę gromadzącą ogólnodostępne w internecie dane osób prowadzących działalność gospodarczą, która tworzyła z nich bazy danych i je przetwarzała bez informowania o tym osób, których dane posiadała. Dokładnie firma na musiała zapłacić karę w wysokości 943 tysięcy złotych. To i tak niewiele w porównaniu z największą karą światową, którą nałożono na Google przez francuski organ nadzorczy. Kara wyniosła 50 milionów euro.
W Polsce świadomość na temat ochrony danych osobowych rośnie, bo przypomnieć warto, że w naszym kraju jak dotąd nie przykładano aż tak dużej wagi do chronienia swoich danych. – Samych skarg od 25 maja ubiegłego roku do końca stycznia tego roku było ponad 4 tysiące, podczas gdy w całym poprzednim roku było ich ok. 3,5 tysiąca – mówi dla portalu pulshr.pl prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych – Edyta Bielak-Jomaa. Dane są jednak zmienne, bo już do 1. marca 2019 w kraju odnotowano 5651 skarg. Na szczycie rankingu co do ilości skarg jest Wielka Brytania z liczbą ponad 33 tysięcy (do 1. marca 2019), najmniej skarg złożyli obywatele Cypru, bo zaledwie 345.
Komisja Europejska przeprowadziła badania, które wskazują, że 67% ankietowanych słyszało o RODO, natomiast 36% wie, z czym wiąże się to rozporządzenie. 57% badanych stwierdza, że są świadomi istnienia krajowego organu publicznego odpowiedzialnego za ochronę danych.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz