Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Informacja o zniszczonych młodych drzewach posadzonych przy ul. Jarmarcznej w Jarocinie obiegła całe miasto. Zbulwersowani zachowaniem sprawców byli nie tylko obrońcy zieleni, ale także mieszkańcy, którzy na co dzień nieszczególnie interesują się przyrodą. Jedna z mieszkanek zgłosiła sprawę wiceburmistrzowi Jarocina Robertowi Kaźmierczakowi. Ten opublikował zdjęcia połamanych drzew na fanpage’u Zielony Jarocin, gdzie dokumentowane są zmiany w krajobrazie miasta. – Zrobiłem to wraz z apelem do mieszkańców, którzy mogli być świadkami zdarzenia i mogliby pomóc w ustaleniu sprawców, aby skontaktowali się z urzędem miejskim – mówi Robert Kaźmierczak.
ZOBACZ TEŻ: Ktoś uszkodził 400 spośród 670 młodych drzew przy S11. „Sprawca wykazał się nie lada determinacją”
Post został udostępniony ponad 70 razy. Wielu wyraziło też słowa oburzenia w komentarzach. Do urzędu zgłosiła się kolejna mieszkanka, która powiedziała, że była świadkiem niszczenia dwóch drzew przez czterech chłopaków, którzy następnie udali się na jedną z ulic przylegających do ulicy Jarmarcznej, a trzech dalej na Osiedle Tumidaj.
Sprawa została zgłoszona na policję. Patrol przyjechał na miejsce, ale sprawcy zdążyli już uciec. – W poniedziałek, po rozmowie z panią, która była świadkiem zdarzenia, udało się doprecyzować miejsce, do którego trójka odprowadziła jednego z kolegów. We wtorek rano złożyłem w komendzie policji zawiadomienie o zdarzeniu, szkodzie wyrządzonej gminie i wniosek o ściganie sprawców. Każde ze zniszczonych drzew to szkoda wartości min. 700 zł – dodaje zastępca burmistrza.
Dzięki czujności i spostrzegawczości mieszkańców, sprawcy bardzo szybko zostali namierzeni. Ustalenie rysopisów i potencjalnego miejsca zamieszkania sprawców pozwoliło na ich złapanie. Wandalami okazali się czterech chłopcy z gminy Jarocin w wieku 14 i 15 lat. 22 maja zostali przesłuchani. Okazało się, że najpierw zniszczyli jedno drzewo na początku miesiąca, a później kolejne dwa. W następny tygodniu jeszcze dwa. Stanęli przed sądem i usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia. Przyznali się do winy.
Gmina domagała się pokrycia kosztów nowych nasadzeń, a chłopcy odpracowali naganne zachowanie wykonując prace porządkowe w Parku Radolińskich. W ubiegłym tygodniu odbyła się rozprawa. W poniedziałek zostało wydane postanowienie. Cała czwórka została uznana winnymi zarzucanych czynów, ale w różnym stopniu. Rodzice nastolatków muszą zapłacić za szkody na rzecz gminy w kwotach od 350 zł do 1516 zł. Dwóch sprawców zniszczeń będzie musiało wykonywać przez 5 godzin tygodniowo przez cztery tygodnie prace porządkowe w Parku Radolińskich, a dwóch kolejnych – przez osiem tygodni.
– Bardzo dziękuję mieszkankom Jarocina za zwrócenie uwagi na przypadki niszczenia drzew. Bez determinacji jednej z pań chyba nie udałoby się ustalić sprawców – zaznacza Robert Kaźmierczak. – Nie może być tak, że za pieniądze jarociniaków coś jest budowane, urządzana jest zieleń, a ktoś inny, w tym przypadku kilkunastoletni chłopacy, niszczą to i mieliby pozostać bezkarni. Jeśli postanowienie sądu uprawomocni się, to rodzice pokryją koszty nowych nasadzeń. Chłopacy, pracując przez kilka tygodni w parku może staną się miłośnikami przyrody i strażnikami tego, co nasze wspólne – ma nadzieję wiceburmistrz Jarocina.
sobota, 5 października, 2019
Do tego jeszcze powinna być kara chłosty na rynku, odechciało y się raz na zawsze
sobota, 5 października, 2019
No i gitara może teraz nauczą się szanować czyjąś własność.