W środę 13 listopada rozegrano zaległy mecz 6. serii ORLEN Superligi, w którym Rebud KPR Ostrovia mierzyła się we Wrocławiu ze Śląskiem Wrocław. Wszyscy kibice, którzy dotarli tego dnia do Hali Orbita oglądali jednostronne widowisko, w którym zespół prowadzony przez Kima Rasmussena od pierwszej do ostatniej minuty prowadził, ostatecznie wygrywając 34:20. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano Kamila Adamskiego, autora dziewięciu trafień.
Ostrovia pojechała do Wrocławia osłabiona brakiem kontuzjowanych – Ksawerego Gajka oraz Mateusza Wojciechowskiego. Nie przeszkodziło to biało-czerwonym w pewnym zwycięstwie i kontroli nad meczem, którą uzyskali już w pierwszych akcjach, po których prowadzili 2:0, następnie 9:4, a nawet 14:4. Pierwsza połowa rozstrzygnęła losy spotkania. Rebud KPR Ostrovia zagrała bardzo dobrze w defensywie, pomagając swojemu bramkarzowi – Jakubowi Zimnemu. Ten zakończył spotkanie z 38% skutecznością odbitych piłek. W ofensywie bardzo dobrze dysponowany był Kamil Adamski – autor 9 bramek.
Wygrana pozwoliła awansować Rebud KPR Ostrovii na szóste miejsce w tabeli. Teraz przed drużyną prowadzoną przez Kima Rasmussena kolejny domowy mecz. W niedzielę o godz. 16 początek spotkania w 3mk Arenie Ostrów z Corotop Gwardią Opole.
WKS Śląsk Wrocław – KPR Rebud Ostrovia Ostrów Wielkopolski 20:34 (9:18).
WKS Śląsk Wrocław: Małecki, Dudek- Kornecki 4, Granowski 1, Cegłowski 1, Jankowski, Gądek 2, Salacz 1, Ramiączek, Wielgucki 7, Przybylski, Kołodziejczyk, Burtan 4, Nastaj, Majewski, Kawka.
Trener: Bartłomiej Koprowski
Kary: 10 minut
Karne: 2/3
Rebud KPR Ostrovia: Zimny, Krekora – Rybarczyk 1, Adamski 9, Urbaniak 4, Kamyszek 3, Klopsteg 2, Łyżwa 2, Marciniak 4, Misiejuk, Tomczak 1, Wojciechowski, Smolikau 3, Szpera, Reznicky 5.
Trener: Kim Rasmussen
Kary: 2 minuty
Karne: 6/6
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz