Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Kilkukrotnie pisaliśmy w marcu o pomocy dla ostrowskiego szpitala. Tylko ze zbiórki pieniędzy zebrano już ponad milion złotych. Akcja wpłat na konto lecznicy nadal trwa, bo wsparcie finansowe jest i będzie jeszcze długo potrzebne. Mieszkańcy wpłacają przeróżne kwoty. Każda złotówka jest na wagę złota. Cztero-, pięcio-, a nawet sześciocyfrowe sumy dorzucają lokalne firmy, ale nie tylko. Rekordzistami są: COM40 (500 tysięcy złotych na zakup respiratorów), PGNiG (300 tysięcy) i Tasomix (100 tysięcy). Nie brakuje też chętnych do szycia maseczek ochronnych. Z tymi – podobnie jak z innym sprzętem ochrony osobistej – nadal jest problem, bo ciągle ich brakuje, a zapasy szpitali są obliczone często raptem na najbliższe dni.
Jednak nie tylko ostrowski szpital może liczyć na tego typu wsparcie. Podobna akcja jest prowadzona m.in. w Jarocinie. Choć tutaj kwoty są nieporównywalne mniejsze, bo środowisko biznesowe nie jest tak rozbudowane, a powiat znacznie mniejszy od ostrowskiego, nie brakuje chętnych do pomocy. Szpital praktycznie codziennie informuje o kolejnych formach wsparcia.
CZYTAJ: Dają materiał i gumki. “Zapraszam każdego, kto ma umiejętności, czas i chęci!” [WIDEO]
24 marca na fanpage’u Szpitala Powiatowego w Jarocinie opublikowano apel podpisany przez dyrektora placówki Henryka Szymczaka i dyrektora ds. medycznych dr. Włodzimierza Budzyńskiego. Czytamy w nim: „W celu zabezpieczenia ciągłości funkcjonowania szpitala, skutecznego leczenia, nie tylko potrzebne są środki ochrony osobistej personelu medycznego, ale również aparatura medyczna służąca do leczenia i monitorowania parametrów życiowych: kardiomonitory, respiratory pulsoksymetry, materace odleżynowe, urządzenia do wysokoprzepływowej tlenoterapii”.
Potrzeb jest więc bardzo duża i to mimo faktu, że jarociński szpital nie został wpisany na listę placówek wyznaczonych do walki z koronawirusem na pierwszym froncie. Nie oznacza to jednak, że pracownicy i pacjenci tej lecznicy nie będą mieli kontaktu z SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę COVID-19. Najlepszym tego przykładem jest szpital w Krotoszynie, który od wielu dni zmaga się z takim właśnie problemem.
Mieszkańców Jarocina nie trzeba jednak namawiać, jak ważne i potrzebne jest teraz wsparcie. Przyłączają się pojedynczy mieszkańcy, ale także lokalne firmy. Najwyższa ujawniona kwota, która została przekazana na rzecz szpitala to 100 tys. zł od firmy Murawscy z Żerkowa. Po 20 tys. zł dołożyły firmy: RBB Stal i Abriso Polska. Po 10 tys. zł wpłynęło na konto szpitala od Banku Spółdzielczego w Jarocinie oraz firmy Rem-Bud.
Na koncie placówki z tytułu datków zgromadzono już ok. 200 tys. zł. W środę poinformowano o przekazaniu 10 pulsoksymetrów oraz 5 przyłbic ochronnych od Lions-Club-Jarocin, a we wtorek o tym, że do szpitala trafiło 110 zgrzewek wody mineralnej, co daje 660 litrów. Kolejna firma przekazała 2000 sztuk maseczek. Następna partia sprzętu to już dzieło pomocy Wielkopolskiej Izby Lekarskiej w Poznaniu, która podarowała jarocińskiemu szpitalowi maseczki, atestowane kombinezony oraz okulary ochronne. A to raptem część darów, jakie otrzymał Szpital Powiatowy w Jarocinie. Pomocą służą też lokale gastronomiczne z terenu powiatu, które dostarczają posiłki dla lekarzy, pielęgniarek czy ratowników medycznych.
Zbiórka pieniędzy cały czas trwa. Szczegóły dotyczące tego, jak można wesprzeć placówkę, można znaleźć w poniższym apelu wystosowanym przez szpital.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz