DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ostrzeszowska porodówka u progu likwidacji? "Decyzja będzie uzależniona od warunków prawnych, jakie narzuci ministerstwo"

Ministerstwo Zdrowia chce zmienić zasady kwalifikacji placówek do tzw. sieci szpitali. Miałaby decydować właśnie liczba porodów i przekroczenie granicy 400 urodzeń. Takich liczb nie ma porodówka w ostrzeszowskim szpitalu.

Polki rodzą coraz mniej dzieci i to fakt, który odnotowują porodówki w całym kraju. Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że ponad 1/3 oddziałów ginekologiczno-położniczych nie przekracza liczby 400 porodów w ciągu roku. Wśród nich jest m.in. oddział Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia. – Decyzja, co do dalszego postępowania będzie uzależniona od warunków prawnych, jakie będą narzucone przez Ministerstwo Zdrowia. Jeśli będzie nam to pozwalało na kontynuowanie działalności to będziemy to robić i będziemy dokładać wszelkich starań. Zdajemy sobie sprawę, że nie mamy tych 400 porodów w ciągu roku – mówi Zbigniew Kluczkowski, prezes Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia.

O sprawę zapytany został także Dariusz Świtoń, starosta ostrzeszowski. Władze powiatu są bezpośrednim zwierzchnikiem dyrekcji szpitala. – Skupiamy się na rozbudowie szpitala i tutaj jest bardzo duże zapotrzebowanie finansowe. My cały czas dokładamy, by utrzymać oddział ginekologiczno-położniczy.

W sprawę ostrzeszowskiej porodówki zaangażowała się także pochodząca z regionu posłanka Prawa i Sprawiedliwości Katarzyna Sójka, która zapowiada kroki na szczeblu parlamentarnym. – Ministerstwo już otrzymuje od nas pewne sygnały. Pewnie przy najbliższym posiedzeniu sejmu odbędzie się komisja zdrowia i tu też zaproponujemy rozmowy. Zaproponowałam także przewodniczącemu powiatowej komisji zdrowia, by zwołać komisję zdrowia w szerokim zakresie, by samorządy zaczęły apelować. Takie jednoznaczne, bezkompromisowe stawianie granic nie będzie służyć niektórym oddziałom – komentuje była minister zdrowia.

Spokojne mogą być pozostałe oddziały w regionie. Np. ten w Ostrowie Wielkopolskim, czy Pleszewie, które plasują się wysoko w rankingu pod względem rocznej liczby porodów. Powyżej 400 porodów odnotowują także placówki w Jarocinie i Krotoszynie.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz