DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Miłość, która nie jest prawdziwa miłością, związek, w którym nie ma bliskości, brak czasu, pęd ku karierze… Skrótowość i powierzchowność, która cechuje coraz więcej dziedzin życia współczesnego człowieka. O tym był spektakl „#DBRMPP” Katarzyny Gorczycy i Oskara Malinowskiego. Z kolei sztuka w reżyserii Julii Szmyt pt. „Polityk. Trailer” inspirowana była życiorysami dyktatorów przeszłych i obecnych i sytuacjami, w których każdy mógł się doszukiwać nawiązań do aktualnej sytuacji politycznej. W role matki i przyuczanego do kariery politycznej syna wcielili się Monika Świtaj i Bartłomiej Firlet.Grażyna Gumińska, Robert Oleksy z bielsko-bialskiego Teatru Granda rozbawili festiwalową publiczność historią człowieka ulicy, Jolly’ego Rogera i jego towarzyszki Maggie, razem z którą przeszukuje śmietniki i toczą przy okazji rozmowy o życiu i śmierci. Jolly Roger to postać autentyczna – mówił odtwórca roli tytułowej. Historia kończy się smutno. Humor widzowi poprawia jednak podwórkowa przyśpiewka, którą żegnają się aktorzy.
Pokazany przez Katarzynę Kostrzewę spektakl „Cela S” był z kolei połączeniem monodramu i teatru tańca. „Pewnego dnia życie staje się serią obowiązków do wykonania i nic nie daje w zamian” – mówiła ze sceny Cela, bohaterka dramatu. Tekst sztuki był zbiorem monologów dotyczących najbardziej intymnych sfer życia kobiety i jej skomplikowanych relacji z bliskimi.
O śmierci, o stracie kogoś bliskiego i o tym, jaki wpływ mają tak trudne przeżycia na psychikę. Historię wysnutą na podstawie własnych doświadczeń tańcem ruchem i gestem pokazały Agata Meyer-Lüters i Agnieszka Bednarz. Spektakl pt. „Jestem Helena” absolwentek bytomskiego wydziału tańca krakowskiej PWST zakończył piątkowy teatralny wieczór. Dziś od 16.00 kolejne pięć spektakli. Szczegóły na stronie www.often.com.pl
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz