Kacper Ligarzewski związał się kontraktem z Rebud KPR Ostrovia. 24-latek to wychowanek AZS UKW Bydgoszcz, ale ostatnie sezony spędził w Górniku Zabrze, który kilka dni temu ogłosił, że nie wystartuje w nowym sezonie Orlen Superligi. – Nadarzyła się okazja, z której skorzystaliśmy. Kacper to utalentowany bramkarz, powoływany do reprezentacji Polski. Otrzymał podwójnego Gladiatora za miniony sezon, m.in. dla najlepszego bramkarza – mówi Bartłomiej Tomczak, dyrektor sportowy Rebud KPR Ostrovia.

Prezes ostrowskiego klubu Jakub Kaszuba oraz dyrektor sportowy Bartłomiej Tomczak jeszcze kilka tygodni temu zapewniali, że skład zespołu na sezon 2025/2026 jest zamknięty. Po odejściu Sandro Mestricia do Mieszkowa Brześć podjęto decyzję, że bramki Ostrovii strzec będą Jakub Zimny i Mikołaj Krekora. I wtedy przyszedł piątek. Najpierw losowanie grup Ligi Europejskiej, następnie oferta dla Kacpra Ligarzewskiego i transfer last minute.
24-letni Ligarzewski, mierzący 190 cm wzrostu swoją przygodę z piłką ręczną rozpoczynał w Bydgoszczy, następnie przeniósł się do SMSu Gdańsk, a w Superlidze debiutował w Piotrkowianinie Piotrków Trybunalski. Świetnymi występami zapracował sobie na kontrakt w czołowym polskim klubie, czyli Górniku Zabrze. Później jego kariera nabrała rozpędu. Dostał powołanie do reprezentacji Polski a kilkanaście dni temu odebrał nagrodę dla najlepszego bramkarza Orlen Superligi.
Kacper to syn utytułowanego bramkarza Szymona Ligarzewskiego. Byłego reprezentanta Polski, który grał m.in. w Zagłębiu Lubin, kiedy trafił tam Bartłomiej Tomczak. Ta znajomość pomogła w namówieniu 24-latka do podpisania rocznego kontraktu w Ostrowie Wielkopolskim.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz