DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Kiedy wszyscy byli już gotowi do rozpoczęcia uroczystości otwarcia i przekazania bazy w Michałkowie, rozległ się dźwięk syreny. Kilku ratowników wybiegło z pomieszczenia i skierowało się w stronę helikoptera. Było jasne, że nie wezmą udziału w otwarciu, a w najlepszym przypadku wrócą na sam koniec. – Ratownicy polecieli do Stawiszyna do nieprzytomnego mężczyzny – powiedział dziennikarzom Robert Gałązkowski, dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Michałkowie jeszcze zanim helikopter zdążył oderwać się od ziemi.
CZYTAJ: Startował podczas otwarcia bazy. Lecieli do nieprzytomnego mężczyzny
Rzeczywiście załoga nie zdołała dotrzeć na uroczystości. Wróciła do bazy tuż po ich zakończeniu. Okazało się, że ich pomoc była niezbędna w przetransportowaniu poszkodowanego do szpitala w Kaliszu. Następnie ratownicy wrócili do bazy. – Mieliśmy bazę kontenerową, namiot zamiast hangaru, warunki dla ludzi były, jakie były, ale przynajmniej załoga przez te dwa lata mogła nieść pomoc – wspominał dotychczasowe dzieje LPR-u w Michałkowie dyrektor.
Nowa baza działa operacyjnie od 8 listopada, ale 16 listopada oficjalnie została przekazana do użytku. – Oceniając komfort pracy w nowym miejscu z tym w dotychczasowej bazie, to jest przepaść. Tam mieliśmy jedno małe pomieszczenie operacyjne, a tutaj sami państwo widzicie – powiedział LEKARZ i dodał: – Przede wszystkim śmigłowiec stoi w hangarze. Jest dostępny w trzy minuty. W tym czasie jesteśmy w stanie spokojnie go wyprowadzić i wyruszyć na pomoc.
Budowa nowoczesnej bazy trwała dwa lata i pochłonęła niemal 8 mln zł, ale nikt nie żałuje ani złotówki wydanej na tę inwestycję, bo – jak podkreślali oficjele obecni na otwarciu – zdrowie jest bezcenne. – Nie przypominam sobie innego projektu, w którym partycypowałyby aż 94 samorządy. To chyba rekord – powiedział tuż przed przecięciem wstęgi Marek Woźniak, Marszałek Województwa Wielkopolskiego. – Dziękuję w imieniu nie tylko swoim, ale także wszystkich pacjentów, którzy zostali uratowani przez lotnicze pogotowie. Ono w Michałkowie działa nie od dziś, ale teraz będzie mogło korzystać z bazy z prawdziwego zdarzenia – dodał Paweł Rajski, starosta ostrowski.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz