H. Skrzydlewska Orzeł Łódź wygrał w rewanżowym meczu fazy play-down z Moonfin Malesą 49:41, odrabiając sporą część strat z Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie było 51:39 dla gospodarzy. I jeśli ktoś popatrzy na wynik tego spotkania, może pomyśleć, że było emocjonująco do samego końca. Nie było. Ostrovia już po 11. biegu, wygranym przez Sebastiana Szostaka mogła planować sobie wakacje.

Zespół prowadzony przez Kamila Brzozowskiego oraz Stanisława Chomskiego nie jechał do Łodzi by bronić przewagi wywalczonej w domu. Chciał wygrać po raz czwarty w tym sezonie z Orłem. Wszystko układało się zgodnie z planem do 11. biegu, który wygrał Sebastian Szostak i goście prowadzili 34:32.
W kolejnym pod taśmą znów zameldował się Szostak, ale defekt na starcie sprawił, że osamotniony Filip Seniuk nie był w stanie poradzić sobie z parą gospodarzy. Po tej gonitwie Ostrovia prezentowała się jakby zeszło z niej powietrze. W trzynastym biegu na tor upadł Grzegorz Walasek, który szybko opuścił tor widząc, że prowadzi Luke Becker.
Łodzianie wygrali biegi nominowane, które już nie miały żadnego znaczenia w kontekście dwumeczu. Orzeł Łódź wygrał 49:41, ale to ostrowianie zapewnili sobie ligowy byt, dzięki wygranej w pierwszym meczu 51:39. Zespół prowadzony przez Macieja Jądera teraz będzie czekał na rywala w ostatecznej walce o utrzymanie, którego wyłoni słabszy z pary PSŻ Poznań – Unia Tarnów.
H.Skrzydlewska Orzeł Łódź – 49
9. Matej Zagar – 11+1 (3,2,1*,2,3)
10. Mikkel Andersen – 6+1 (2,1*,2,1)
11. Vaclav Milik – 7 (1,0,2,3,1)
12. Patryk Wojdyło – 10+1 (3,2,1*,1,3)
13. Robert Chmiel – 12+2 (2*,3,3,2,2*)
14. Olivier Buszkiewicz – 1 (1,0,0)
15. Seweryn Orgacki – 2+1 (w,0,2*)
16. Mateusz Bartkowiak – ns
Moonfin Malesa Ostrów – 41
1. Oliver Berntzon – 1+1 (0,1*,-,w,-)
2. Sebastian Szostak – 9 (0,2,3,3,0,1)
3. Grzegorz Walasek – 8+1 (2,3,1*,u,2)
4. Frederik Jakobsen – zz
5. Luke Becker – 12 (1,3,2,3,3,0)
6. Paweł Sitek – 3+1 (2*,1,0)
7. Filip Seniuk – 4 (3,0,1)
8. Anders Rowe – 4 (3,1,0,0)
niedziela, 31 sierpnia, 2025
🙁
poniedziałek, 1 września, 2025
Panie Bertzon bardzo brzydkie pożegnanie z Ostrovia i to jeszcze w roli kapitana
poniedziałek, 1 września, 2025
Ale czy wy myślicie, że jakikolwiek sportowiec chce w ten sposób zakończyć sezon? To jest sport, raz wychodzi, raz nie, w motosporcie masz aspekt sprzętowy. On też traci pieniądze jak nie robi punktów. Nie wyszło, forma uciekła sprzęt nie taki i tyle. Jakby dało się przewidywać kto ile punktów zrobi to nie byłoby sensu jechać.
Bydgoszcz przecież rok temu była gotowa do świętowania awansu. 😉
poniedziałek, 1 września, 2025
Oczywiście zgadzam się ale nie przystoi tej klasy zawodnikowi pojechać dwa najważniejsze mecze tak koszmarnie wielka szkoda bo cieszyłem się na powrót do Ostrowa tego zawodnika
niedziela, 31 sierpnia, 2025
To nie byl defekt .Sebastian chciał sie wstrzelić w start ,ale zrobil to za szybko i później nie dal rady juz wystartować, dlatego odpuścił