Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
39-letni mieszkaniec gminy Bralin, który wydmuchał 4,5 promila alkoholu, został zatrzymany przez kierowcę jadącego za nim. Na miejsce wezwano policję, która przebadała go alkomatem. Mężczyzna trafił do pomieszczenia dla zatrzymanych, stracił prawo jazdy i odpowie przed sądem za popełnione przestępstwo.
To jednak nie jedyny pijany kierowca, który „wpadł” w powiecie kępińskim w ciągu ostatnich dwóch dni. W piątek po godz. 15.00 funkcjonariusze otrzymali kolejne zgłoszenie o zatrzymanym przez innych kierowców mężczyźnie. Do zdarzenia doszło na ul. Przemysłowej w Kępnie. Badanie alkomatem wykazało 3,5 promila alkoholu. Kierującym był 48-letni mieszkaniec gminy Kępno, jadący osobowym fiatem. On także trafił do izby wytrzeźwień, stracił prawo jazdy i stanie przed sądem.
ZOBACZ WIDEO: Koszykarze w listopadzie przeniosą się do Areny Ostrów
Nie tylko w powiecie kępińskim po ulicach jeżdżą pijani kierowcy. Kolejny został zatrzymany w ostatnich dniach w powiecie jarocińskim przez policjanta wracającego ze służby. Sytuacja, w której się znalazł, potwierdziła, że funkcjonariuszem jest się przez całą dobę.
W drodze do domu zatrzymał się jeszcze na stacji paliw i stojąc przy dystrybutorze zauważył odjeżdżający z parkingu samochód marki Audi. – Kierowca po ujechaniu kilku metrów zatrzymał się. Wówczas uwagę funkcjonariusza zwróciły uszkodzenia innego samochodu, przy którym chwilę wcześniej stało zaparkowane Audi. Gdy kierowca tego pojazdu zaczął sprawdzać uszkodzenia własnego samochodu, st. asp. Chmielewski uznał, że właściciel tego pojazdu będzie chciał odjechać z miejsca nie informując o uszkodzeniach kierowcy ciężarowego DAF-a – wyjaśnia asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Funkcjonariusz zauważył, że kierowca osobowego auta ma problem z utrzymaniem się na nogach i wyczuwalna była od niego woń alkoholu. W związku z tym uniemożliwił mu dalsze poruszanie się i zabrał kluczyki pojazdu. Następnie, pilnując kierowcy, poprosił jednego z klientów stacji paliw o powiadomienie policji. Sam też zadzwonił po drogówkę.
– Przeprowadzone badanie potwierdziło, że mężczyzna spożył sporą ilość alkoholu. W jego organizmie były ponad 2 promile alkoholu. 22-letni obywatel Ukrainy został przewieziony do komendy w Jarocinie. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut dotyczący kierowania pojazdem mechanicznym będąc w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grożą mu 2 lata pozbawienia wolności. Kierowca audi odpowie również za popełnione wykroczenie – dodaje.
Policja po raz kolejny przypomina, że nietrzeźwi kierowcy stanowią zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych uczestników ruchu drogowego. Kiedy widzimy, że kierowca zachowuje się w dziwny sposób i mamy podejrzenie, że może być pijany, powinniśmy zatrzymać go i wezwać funkcjonariuszy.
niedziela, 1 listopada, 2020
TEN,KTÓRY WPROWADZIŁ I/ZADECYDOWAŁ/ O MOŻLIWOŚCI SPRZEDAZY „MAŁPEK” POWINIEN SIEDZIEĆ- NIBY USTAWY ANTYALKOHOLOWE -A „MAŁPECZKI” NIE ZA DROGIE SŁUŻĄ DO ROZPIJANIA SPOŁECZEŃSTWA I OGŁUPIANIA TYM SAMYM.
niedziela, 1 listopada, 2020
@MAŁPKA ZOO,
małpki zostały wprowadzone do sprzedaży dla osób, które wieczorem wyprowadzają pieski na spacer.
Nigdzie nie jest napisanie, że gdy wsiadasz do auta: kup małpkę i napij się…
PS: tak na poważnie, czy jest obowiązek kupowania i spożywania?
wtorek, 3 listopada, 2020
Nie przesadzajcie nie byłoby małpek piliby ćwiartkami lub co gorsze półlitrówkami. Nie małpka jest przyczyną pijaństwa na drogach, lecz słabość kierowców i brak odpowiedniej ilości kontroli na drogach. Policjanci nastawieni są na łapanie za szybkość która jest mniejszym zagrożeniem niż pijany czy naćpany kierowca.