DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Walka Maksia Mareckiego z Ostrowa Wielkopolskiego z nowotworem się nie kończy. Chłopiec podjął kolejną walkę z chorobą, a jego rodzice czekają na odpowiedź z kliniki w Rzymie.
Mały mieszkaniec Ostrowa w dalszym ciągu przebywa w Barcelonie, gdzie podjęto kolejną walkę z neuroblastomą IV stopnia. Nowotwór wykryto u chłopca w 2017 roku. Od tego czasu nieprzerwanie trwa walka z chorobą.
Ostatnio informowaliśmy o pogarszającym się stanie zdrowia Maksia. Lekarze z Barcelony powiedzieli także rodzicom, że skończyły się możliwości walki z rakiem. Bliscy 9-latka są w kontakcie z kliniką w Rzymie, gdzie pojawiła się możliwość leczenia metodą Car-t. Jej istotą jest modyfikacja genetyczna limfocytów T w taki sposób, by stały się zdolne do rozpoznawania i eliminacji komórek nowotworowych.
Gdy Maksiu i jego bliscy czekają na odpowiedź z Rzymu, chłopiec przyjął kolejny już wlew: „Maksiu przyjął wczoraj pierwszy wlew z drugiego cyklu przeciwciał, kolejne wlewy w przyszłym tygodniu. Samopoczucie, mimo dużego bólu wczoraj, względnie dobre więc wybraliśmy się na Mikołajkowy spacer. Dostaliśmy też odpowiedź z Rzymu. Maksiu ma przyjąć ten cykl, po nim badania, a potem ponowna kwalifikacja do terapii” – informują rodzice chłopca.
Maksiowi i jego bliskim nie pozostało nic innego, jak czekać na odpowiedź. Wciąż można wesprzeć leczenie chłopca w internetowych zbiórkach pieniędzy. Linki znajdziecie TUTAJ i TUTAJ.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz