DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Braki w magazynach krwi spowodowane są pandemią koronawirusa. Wiele osób boi się przyjść i oddać krew w obawie przed możliwością zakażenia. Centra krwiodawstwa apelują, że oddawanie drogocennego leku jest całkowicie bezpieczne, a na fotelu krwiodawcy nie zasiądzie nikt, kto uprzednio nie zostanie zbadany. – Każdy otrzymuje maseczkę, rękawiczki, fartuch ochronny. Przeprowadzany jest z nim wywiad, by wykluczyć możliwość zakażenia koronawirusem. Potem przechodzi już podstawowe badania, jak każdy potencjalny krwiodawca – mówi Wojciech Bachor z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu.
Brakuje wszystkich grup krwi, a ta jest bardzo potrzebna. W szpitalach powróciły planowe operacje i zabiegi, a oprócz tego krew jest potrzebna przecież w nagłych wypadkach. – Wiele jest sytuacji, że musi dojść do przetoczenia krwi, a tej jest bardzo mało. Krew z naszego banku wysyłamy nawet do innych miast – dodaje wicedyrektor RCKiK w Kaliszu.
Oddanie krwi jest szybkie i proste. Sam proces pobrania 450ml trwa około 10 minut. Dawca nie ma możliwości zakażenia się, gdyż okolica planowanego wkłucia jest dokładnie odkażana, a krew lub jej składniki pobierane są w warunkach sterylnych do jednorazowych, jałowych zestawów. W czasie epidemii zachowane są także wszelkie środki reżimu sanitarnego.
poniedziałek, 25 maja, 2020
A jak była akcja w Przygodzicach to cichosza…