DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Kamil Kraska obronił tytuł! To była mordercza walka

Kamil Kraska ponownie królem wagi półśredniej federacji FNC! W sobotę w chorwackim Varazdin obronił tytuł mistrzowski. Finałowa walka była mordercza zarówno dla ostrowianina, jak i jego rywala – Brazylijczyka Igora Cavalcantiego.

stopklatki: facebook.com/fnc.mma | grafika: wlkp24.info

Historia lubi się powtarzać, ale nigdy nie jest taka sama. Kilka miesięcy temu Kamil Kraska (13-3-0) wywalczył tytuł mistrzowski kategorii półśredniej federacji FNC (Fight Nation Championship) pokonując w finale rywala już po 40 sekundach. „Spodziewałem się, że mogę wygrać przed czasem, ale nie spodziewałem się, że tak szybko” – powiedział w czerwcu na antenie Telewizji Proart wspominając wydarzenia z Belgradu.

29 listopada 2025 roku przyszło mu bronić mistrzowskiego tytułu. Tym razem w chorwackim Varazdin. Jego rywalem w finałowej walce był Brazylijczyk Igor Cavalcanti (11-1-0). Rywal miał przewagę zasięgu ramion. Był też niezwykle silny, a jego ciosy częściej dochodziły do celu, niż wyprowadzane przez Kamila ataki.

W pierwszej rundzie obaj panowie spuścili na siebie potężne uderzenia. Walczyli w stójce, w parterze, próbowali przechytrzyć przeciwnika lowkickami. Stosowali przeróżne techniki, aby wypracować sobie przewagę. Lepiej spisał się brazylijski wojownik, który nieomal pokonałby Kamila Kraskę. Gong przerwał tę morderczą wymianę ciosów.

Druga runda nie obfitowała już w tyle mocnych uderzeń, choć nie można powiedzieć, że zawodnicy oszczędzali się w tej odsłonie walki. Na niespełna dwie minuty przed końcem tej części rywalizacji Kraska sprowadził rywala do parteru i zaczął go dusić. Brazylijczyk nie był w stanie się uwolnić. Musiał „odklepać”. Sędzia przerwał walkę na nieco ponad minutę przed końcem drugiej rundy.

Mocno zakrwawiony i potwornie zmęczony, ale uśmiechnięty Kamil Kraska mógł odetchnąć z ulgą i zacząć cieszyć się z obrony mistrzowskiego tytułu federacji FNC przy aplauzie wypełnionej niemal do ostatniego miejsca Varazdin Arenie.

Ostrowianin Kamil Kraska wyrasta na specjalistę kończenia walk przed czasem. W taki sposób zakończył już 12 spośród 14 rywalizacji (pięć nokautów, siedem poddań przez rywali).

4 Dołącz do dyskusji

Napisz do autora

Komentarze (4)
  • J
    Ja

    niedziela, 30 listopada, 2025

    Ale mu ryja obili…

    Odpowiedz
  • M
    MM

    poniedziałek, 1 grudnia, 2025

    Patologia…..

    Odpowiedz
  • N
    Ncxhdaruo

    poniedziałek, 1 grudnia, 2025

    Fajna rozrywka a później to pokazują na ulicy szok

    Odpowiedz
  • ON
    Ola N.

    poniedziałek, 1 grudnia, 2025

    Jakim trzeba być idiotą aby tak dać się obijać po mordzie!

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz