Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
O śnieg tej zimy na prawdę trudno. Szczególnie w Wielkopolsce, gdzie temperatury spadają poniżej zera jedynie w nocy. Tak krótkie i lekkie przymrozki i tak stwarzają śmiertelne zagrożenie dla kierowców oraz pozostałych uczestników ruchu drogowego. I nie chodzi wcale o tzw. „czarny lód”, który powoduje, że nawierzchnie dróg robią się śliskie, czego na pierwszy rzut oka możemy nie zauważyć.
ZOBACZ: Tragedia pod Kępnem. Ewakuowana z płonącego domu kobieta zmarła
Mowa o taflach lodu na dachach samochodów i ciężarówek, które śmiertelnie zagrażają innym kierowcom. W ostatnich tygodniach było kilka przypadków na terenie Polski, kiedy bryły spadły na przejeżdżające auta, raniąc kierowców. – Za jazdę autem na którym znajduje się czapa śniegu na dachu, tafle lodu bądź takiego, w którym szyby są pokryte lodem, możemy zapłacić mandat w wysokości nawet 500 zł. Dodatkowo kierowca musi liczyć się z wpisaniem na jego konto sześć punktów karnych – mówi asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Niebezpieczna jest także jazda autem, który ma pokryte lodem lub śniegiem szyby boczne. Nie tylko spada wtedy widoczność, ale wzrasta także zagrożenie dla innych uczestników, a co podlega już art. 66. Kodeksu drogowego, który mówi o stwarzaniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu. – Kierującym, którzy nie stosują się do przepisów, grożą konsekwencje w postaci mandatu w wysokości od 20 do 500 złotych oraz sześć punktów karnych. A w przypadku stwierdzenia zagrożenia bezpieczeństwa w warunkach drogowych, kierującemu mogą zostać zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdem – dodaje.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz