W Sądzie Okręgowym w Kaliszu zapadł wyrok ws. wybuchu gazu, do którego doszło 14 listopada 2013 roku w Jankowie Przygodzkim. Katastrofa doprowadziła do spalenia 10 domów i dwóch budynków gospodarczych, śmierci dwóch osób i poważnych obrażeń ciała 12 kolejnych.
Wracamy do głośnej sprawy wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim, która wstrząsnęła całą Polską. Choć od tragedii minęła ponad dekada, wyrok zapadł dopiero teraz.
Wiele lat trwało wyjaśnianie okoliczności zdarzenia i próby wskazania winnego. Po trzech latach od złożenia aktu oskarżenia przez prokuraturę, rozpoczął się proces sądowy, który rozpoczął się w 2021 roku.
Sąd miał do przesłuchania 89 świadków, a samych pokrzywdzonych było 70. – Postępowanie przygotowawcze trwało cztery lata. Jest to sprawa bardzo trudna, skomplikowana, wymagająca znacznego nakładu pracy, zapoznania się ze sporządzonymi ekspertyzami, opiniami i dokumentacją. Sprawa liczy 16 tomów akt – informowała w grudniu 2021 roku Edyta Janiszewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu.
Podczas prac przy odcinku gazociągu na trasie Gustorzyn – Odolanów zginęło dwóch pracowników w wieku 37 i 39 lat, a 12 kolejnych osób doznało ciężkich poparzeń ciała. Prokuratura postawiła zarzuty kierownikowi prac budowlanych na odcinku przebiegającym przez Janków Przygodzki.
Zdaniem prokuratury do właśnie ten mężczyzna doprowadził do utraty życia i zdrowia wielu osób, a także zniszczenia mienia o wielkich rozmiarach. Straty oszacowano na łącznie 15 milionów złotych, w tym sam gaz, który uległ wypaleniu w czasie wybuchu i pożaru miał wartość 1,1 mln złotych.
W Sądzie Okręgowym w Kaliszu zapadł w środę, 25 września 2024 roku wyrok w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadł kierownik prac budowlanych na odcinku przebiegającym przez Janków Przygodzki Mikołaj K. Został uznany przez sąd winnego popełnienia przestępstwa.
Sąd skazał go na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, zakaz pełnienia funkcji technicznych w budownictwie na 10 lat, a także zobowiązał do wypłaty zadośćuczynienia na rzecz poszkodowanych w kwotach: 150 tys. zł, 80 tys. zł, 60 tys. zł, 50 tys. zł, 50 tys. zł. Będzie musiał także pokryć koszty postępowania sądowego.
Wyrok jest nieprawomocny. Obrończyni oskarżonego zapowiedziała, że będzie się odwoływać od niego, wnioskując o całkowite uniewinnienie. Według prokuratora odpowiednia osoba trafiła na ławę oskarżonych, bo tylko Mikołaj K., zdaniem strony skarżącej, posiadał wiedzę o nieprawidłowościach w składowaniu ziemi i nie zgłosił tego faktu nikomu ze swoich przełożonych. Zaprzecza temu obrończyni skazanego.
Będziemy wracać do sprawy.
środa, 25 września, 2024
Smiech. Za zabojstwo posrednie zawiasy. Porazka te sądy
środa, 25 września, 2024
Ty w ogóle wiesz co to jest „zabójstwo pośrednie”?