Funkcjonariusze z regionu niemal każdego dnia zatrzymują nieodpowiedzialnych kierowców, którzy wsiadają za kierownicę samochodu pod wpływem alkoholu lub bez wymaganych uprawnień.
Mieszkaniec gminy Ostrzeszów nie widział problemu, by będąc kompletnie pijanym, wsiąść za kierownicę samochodu i pojechać do sklepu spożywczego. Na szczęście jego zachowanie zauważyli świadkowie, którzy powiadomili policję. – Okazało się, że mężczyzna zaparkował pojazd na terenie zielonym, skąd nie potrafił wyjechać, ponieważ auto „zakopało się”. Policjanci ujawnili pojazd marki Mercedes. Zgodnie ze wskazaniem świadków kierowca miał zrobić zakupy w sklepie, a następnie oddalił się na pieszo pozostawiając tam pojazd – informuje st. asp. Magdalena Hańdziuk z KPP w Ostrzeszowie.
Mężczyznę udało się zatrzymać chwilę później, a badanie alkomatem wykazało 2,8 promila alkoholu w organizmie. – Został umieszczony w policyjnym areszcie do dyspozycji prokuratora oraz pobrano od niego krew do badań – dodaje Hańdziuk.
Interwencję odnotowali także kaliscy policjanci. Kierowca nie był pod wpływem alkoholu, ale ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Wpadł w ręce policji, bo spowodował kolizję na ulicy Górnośląskiej w Kaliszu. – Młody kierowca stracił panowanie nad pojazdem a następnie uderzył w trzy prawidłowo zaparkowane samochody. W BMW oprócz kierowcy znajdowało się jeszcze troje pasażerów – mówi podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
20-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 złotych. Oczywiście nie uniknie on odpowiedzialności za niestosowanie się do orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów.
środa, 17 stycznia, 2024
Mam nadzieję, że dla alkoholików za kierownicą podniosą drastycznie kary. To już jest plaga. 1500 to nie kara. Tyle to niektórzy przeznaczają na alkohol w jednym miesiącu. A co do małolatów za kierownicą nic się nie zmieniło. Muzyka, świński kwik i popisówka przed pozostałymi bezmózgami.