Jak idzie remont pałacu w Lewkowie? Są niespodzianki [ZDJĘCIA+WIDEO]

Od 2015 roku samorząd powiatu ostrowskiego robił wszystko, by ratować Zespół Pałacowo-Parkowy w Lewkowie. Obiekt dosłownie z miesiąca na miesiąc popadał w coraz gorszy stan techniczny, gruntowna przebudowa była kwestią czasu. I jak się okazało – pieniędzy. Po wielu rozmowach i negocjacjach stanęło na tym, że Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego jako właściciel obiektu podejmie się najważniejszej w historii lewkowskiego pałacu inwestycji. Koszty prac wyceniono na ponad 27 milionów złotych, czyli kwotę, która z pewnością nie była w zasięgu samorządu lokalnego. Urząd Marszałkowski zresztą także korzysta z unijnego dofinansowania. – Finansowanie jest pół na pół – z budżetu województwa wielkopolskiego i budżetu unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego. Trzeba było przewidzieć znaczący wkład własny na poziomie 15%, ale i tak musieliśmy je zwiększyć. Wszystkie pieniądze dodatkowe, które ewentualnie będą się pojawiać jako koszty dodatkowe będą pochodzić także z budżetu województwa – mówi Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego.

Dziś na krótkiej konferencji na terenie kompleksu pałacowego w Lewkowie nie dało się uniknąć tematu, który pojawiał się już w mediach lokalnych wiele miesięcy temu. Już od połowy 2016 roku mówiło się o tym, że powiat ostrowski docelowo zostanie właścicielem pałacu. Starosta Paweł Rajski nie kryje w rozmowach z dziennikarzami, że najpierw chciałby, aby inwestycja związana z modernizacją całego kompleksu dobiegła końca. W innym wypadku wszelkie dodatkowe koszty związane z przebudową pałacu spadłyby na samorząd powiatowy. – Jest to proces skomplikowany. Oczywiście wspieramy urząd marszałkowski na miarę naszych możliwości – w kwestii przetargów czy kontroli nad inwestycją. Decyzja o przejęciu musi być rozważna. (…) Jesteśmy nadal zainteresowani przejęciem, ale musi ten proces poprzedzić wiele rozmów i ustaleń z panem marszałkiem – wyjaśnia starosta ostrowski Paweł Rajski podkreślając, że clue wszystkiego to kwestie finansowe i późniejsze utrzymanie kompleksu, co musi zostać zaplanowane przez samorząd powiatowy i dokładnie przeliczone.

A co już zadziało się w kwestii samego remontu? Bardzo dużo. Jak mówił dziś kierownik budowy Łukasz Sadowski – praktycznie połowa prac już za budowlańcami. Najważniejsze prace związane z przebudową, instalacjami czy ciężkimi robotami ziemnymi zostały wykonane. – Zostały nam „drobiazgi”, choć rzeczy dość kosztochłonne. To są cała konserwacja wnętrz pałacowych, rewitalizacja parku, teraz przycinamy drzewa, do tego mnóstwo prac wykończeniowych – mówi Łukasz Sadowski. Zdradzał dziś wiele ciekawostek dotyczących samych fundamentów pałacu czy tuneli tworzonych na terenie kompleksu. O tym usłyszycie w materiale filmowym.

Prace mają dobiec końca w 2021 roku. Oficjalnie koniec remontu zaplanowano na przełom maja i czerwca, ale wszystko idzie z godnie z planem i niewykluczone, że termin zostanie przesunięty na korzyść inwestycji i już przed połową 2021 roku zobaczymy odnowiony Zespół Pałacowo-Parkowy. Co się w nim znajdzie? Część muzealna oczywiście będzie nadal największą gratką dla miłośników lokalnej historii, ale pojawią się też część warsztatowo-szkoleniowa dla młodzieży m.in. z ostrowskiego Zespołu Szkół Usługowych (z zakresu gastronomii), sale konferencyjne na wynajem, pomieszczenia administracyjne, ale i część gastronomiczno-hotelowa. Pełną koncepcję nowego kompleksu wraz z aktualnymi wizualizacjami wnętrz mamy dopiero poznać za jakiś czas. Warto zaznaczyć, że nad całością modernizacji czuwa konserwator zabytków, a wiele decyzji odnośnie przebudowy jest na bieżąco zmienianych na mocy właśnie opinii konserwatora.