Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Foodsharing to dzielenie się jedzeniem, którego termin ważności upływa za kilka dni lub przygotowaliśmy go w nadmiarze. Inicjatywa jest on tyle ciekawa, że taką żywnością można by podzielić się z potrzebującymi. Radny Platformy Obywatelskiej Jakub Paduch, który jest głównym pomysłodawcą projektu na terenie Ostrowa, tłumaczy, że istnieje potrzeba umieszczenia ostrowskich społecznych lodówek na obszarze miasta. – To, że potrzebujący na terenie Ostrowa są, widzieliśmy na jednym z posiedzeń Komisji Polityki Społecznej, gdzie wizytowaliśmy Dom św. brata Alberta i tam była kolejka oczekujących po paczki z żywnością – mówi Paduch.
>> Obserwuj nas również na Instagramie! <<
Za kontrolę żywności miałaby odpowiadać organizacja, przez którą miejska lodówka zostałaby postawiona. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna przypomina, że kontakt wielu osób z żywnością może nieść ryzyko zarażenia chorobami zakaźnymi, np. salmonellą, czerwonką (tzw. choroba brudnych rąk) lub żółtaczką pokarmową. – Zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że może dojść do potencjalnego zatrucia, zagrożenia zdrowia bądź życia – mówi Małgorzata Jezierska, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowie Wielkopolskim.
Idea innowacyjnego wykorzystania żywności pojawiła się Niemczech, a obecnie działa już w kilkunastu miastach Polski. W lutym taką jadłodzielnię otworzyli mieszkańcy wrocławskiego Nadodrza. Ze społecznych lodówek korzystają nie tylko ubodzy, ale także mieszkańcy, którzy chcą dzielić się jedzeniem.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz