Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Iście artystyczna atmosfera przez ostatnie kilkanaście dni w Krotoszyńskim Ośrodku Kultury. Uczestnicy pleneru artystycznego zjechali się z całej Polski, a dla wielu udział w tym wydarzeniu to już tradycja. – Przyświeca nam głównie cel taki żeby tworzyć. Ja akurat zajmuję się malarstwem sztalugowym, głównie są to abstrakcje. W tym roku na nowo zaczęłam malować akrylami, ze względu na to, że w plenerze jest to dla mnie wygodniejsza technika – mówi Sylwia Niełacna. – Ja przyjechałam do Krotoszyna z Łodzi. Pierwszy raz trafiłam tutaj dzięki mojemu przyjacielowi Mateuszowi Dolatowskiemu cztery lata temu. Natomiast atmosfera tutaj jest tak twórcza i sympatyczna, że wracam tutaj już kolejny raz – dodaje z kolei Małgorzata Sęk.
Z kolei Andrzej Kołodziejczyk to poznański artysta, który na plener w Krotoszynie przyjeżdża od pierwszej jego edycji. – Wszystkie plenery tutaj odbyłem, a to z tego względu, że atmosfera tutaj niesamowita. Są wspaniali ludzie, fajnie jest, że możemy widzieć się co roku. Człowiek podczas takiego pleneru zamyka się w swoim świecie i po prostu tworzy. Odcinam się od wszystkiego i staram się coś zrobić – opowiada Andrzej Kołodziejczyk.
Podczas tegorocznej, 17 edycji krotoszyńskiego pleneru, artyści nie mieli narzuconego tematu przewodniego, którym musieliby się kierować podczas tworzenia prac. Zobaczymy więc różnorodność technik i motywów. Dzieła twórców będzie można podziwiać od 10 września na wystawie w Krotoszyńskiej Galerii Refektarz
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz