Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Do zdarzenia doszło przed godz. 17.00. W płomieniach stanął dom przy ul. Krotoszyńskiej w Kobylinie. Na miejsce zadysponowano pięć zastępów straży pożarnej. Wezwano także pogotowie energetyczne, które odłączyło instalację. Mieszkańcy o własnych siłach opuścili budynek. Strażacy rozpoczęli gaszenie budynku od zewnątrz, a następnie weszli do środka. – Po przybyciu kolejnych sił i środków ratownicy zabezpieczeni w sprzęt ochrony układu oddechowego, weszli do wnętrza palącego się obiektu i przystąpili do podawania jednego prądu gaśniczego piany sprężonej. Po całkowitym ugaszeniu budynku strażacy usunęli na zewnątrz nadpalone elementy wyposażenia, które dogasili wodą – informuje kpt. Tomasz Patryas, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie. – Wszystkie pomieszczenia w budynku zostały oddymione i sprawdzone urządzeniami pomiarowymi, potwierdzając likwidacje zagrożenia – dodaje.
Do strażaków zgłosiła się kobieta, która w momencie wybuchu pożaru, znajdowała się w budynku i poinformowała, że źle się czuje. Zajęli się nią najpierw wspomniani strażacy, a następnie przekazali ją zespołowi ratownictwa medycznego.
Akcja trwała niespełna dwie godziny.
W pomoc poszkodowanej rodzinie zaangażowały się władze miasta. Burmistrz Kobylina zadeklarował, że sześcioosobowa rodzina zostanie rozlokowana w dwóch mieszkaniach zastępczych.
piątek, 30 sierpnia, 2019
Właśnie na takie nieszczęścia rząd powinien mieć pieniądze, a nie finansować rodziców kolejne dziecka poprzez 500+