Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Dużo mówi się w ostatnich dniach o walce o awans Arged Malesy TŻ Ostrovii do żużlowej PGE Ekstraligi. Trwają kalkulacje, czy awans sportowo i finansowo jest możliwy, toczą się rozmowy ze sponsorami, analizy i dyskusje. To nie jest nowa sytuacja. W świecie sportu dochodzi do niej zawsze przy okazji walki o awans niezależnie od poziomu rozgrywek zarówno na szczeblu zawodowym, jak i amatorskim.
ZOBACZ TEŻ: Kibice speedwaya pojadą do Rybnika rowerami, aby pomóc Michałkowi
Podobne tematy są często poruszane także w środowisku piłkarskim. Temat ten poruszyliśmy ostatnio również w magazynie Trzecia Połowa w Telewizji Proart, w którym gościem był Tomasz Zawada, prezes Stali Pleszew. Jego zespół występuje w V lidze, a więc na szóstym szczeblu rozgrywek i ma ochotę włączyć się do walki o najwyższe miejsca w ligowej tabeli. Jednak w klubie nikt nie zakłada walki o awans. To nie jest priorytetem na najbliższy sezon. – Kibic lubi, jak mecze się wygrywa. Dlatego czasem dla kibica lepiej być w V lidze w ścisłej czołówce i wygrywać mecze, niż awansować do IV i walczyć o utrzymanie – zaznaczył Tomasz Zawada.
Dobra postawa zespołu zawsze jest też impulsem dla mieszkańców, aby przyjść na mecz, kupić bilet, wesprzeć w ten sposób lokalny zespół i cieszyć się ze zwycięstwa. – Tak zwani niedzielni kibice nie zawsze orientują się w tym, czy klub gra w IV czy V lidze. Czasem ważniejsze jest dla niego sama gra o wyższe miejsce w lidze, niż o te z dołu tabeli, bo wtedy ma mniejsza motywację, aby pójść na stadion – dodaje.
Jeśli przegapiłeś premierę magazynu Trzecia Połowa, możesz obejrzeć powtórkę w piątek 13 września o 11.20, 18.20 i w sobotę 14 września o 15.30.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz