Radni mogą przesądzić o mandacie. W środę głosowanie.

W programie najbliższej sesji Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego, którą zaplanowano na 27 sierpnia (środa), znalazł się punkt „stwierdzenie wygaśnięcia mandatu radnego”. Chodzi o Dawida Korzeniewskiego z Prawa i Sprawiedliwości.
Jak dowiedział się portal wlkp24.info, powodem takiego obrotu sprawy jest informacja o tym, jakoby radny nie mieszkał w Ostrowie. Jak poinformował redakcję przewodniczący rady Damian Grzeszczyk, do niego i prezydent Beaty Klimek wpłynęły anonimy w tej sprawie. – Aby radny mógł zostać wybrany w wyborach, musi zamieszkiwać w tej gminie. Nie liczy się meldunek, tylko rzeczywiście musi zamieszkiwać – wyjaśnia Damian Grzeszczyk. – Wojewoda dał nam za zadanie zweryfikować, czy pan radny mieszka w Ostrowie, czy też poza Ostrowem, jak to wynika z zawiadomienia – dodaje.
Weryfikacja – jak podkreśla – została dokonana, a dokumenty w tej sprawie zostaną przedstawione Radzie Miejskiej. To ona będzie musiała podjąć decyzję o wygaszeniu lub pozostawieniu mandatu radnego. – Jeśli na przykład będzie odmowa wygaszenia mandatu, dokumentacja trafi do wojewody i to on podejmie decyzję w tej sprawie oraz czy nakaże nam podjąć uchwałę o wygaszeniu mandatu. Jeżeli wtedy nie podejmiemy ponownie uchwały, wojewoda będzie mógł wydać zarządzenie zastępcze i wygasić mandat – wyjaśnia przewodniczący rady.
Radny Dawid Korzeniewski w taki sposób odnosi się do sprawy, która będzie przedmiotem najbliższego posiedzenia Rady Miejskiej: – Nigdy stałego miejsca zamieszkania nie zmieniałem. Stosowne dokumenty przedstawiłem przewodniczącemu rady miejskiej i radzie miejskiej. Zostawiam sprawę do rozstrzygnięcia radzie miejskiej.
W przypadku podjęcia uchwały na najbliższej sesji o wygaśnięciu mandatu, radnemu przysługuje odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu.
Przewodniczący rady podkreśla, że podobne postępowania nie są rzeczą nadzwyczajną. Podobne sytuacje mają miejsce – jak zaznacza – w Kępnie czy Szczecinie.
niedziela, 24 sierpnia, 2025
Byłoby miło gdyby udało się pozbyć z rady tego miernego intelektualnie typka