Były obietnice, są więc oczekiwania. Ale sprawa – według zapewnień Ostrowskiego Zakładu Ciepłowniczego – nie jest taka prosta. Chodzi o wciąż niezmienioną taryfę na najbliższy sezon grzewczy.

Ceny ciepła systemowego w Ostrowie Wielkopolskim wciąż pozostają niezmienione. Jedni powiedzą – to dobrze, bo nie rosną. Ale inni mają oczekiwania, bowiem władze miasta już dawno zapowiadały spadek cen do kwoty niespełna 50 złotych za jednego gigadżula. – Jest to uzależnione od budowy i uruchomienia silników, za których działanie otrzymamy premię kogeneracyjną – przypomina prezes Ostrowskiego Zakładu Ciepłowniczego Mariusz Bolach i dodaje, że niebawem po raz kolejny ma odbyć się próba rozstrzygnięcia przetargu, którym na ten moment ma być zainteresowanych siedem firm, a plan na zamknięcie projektu budowy silników to rok 2028.
Ale co z bieżącą taryfą? Przypomnijmy, że cennik ciepła jest ustalany na rok i musi go zaakceptować Urząd Regulacji Energetyki. Poprzednia taryfa miała wygasnąć więc 15 maja, ale tak się nie stało, bo nie ma nowej, która mogłaby zastąpić obecnie obowiązującą. Ceny za ciepło systemowe od OZC pozostają więc na tym samym poziomie. Ale mają zostać obniżone, przynajmniej cena za 1 GJ energii cieplnej. – My wnioskowaliśmy w nowej taryfie o ceny ciepła na granicy nieco powyżej 71 złotych. Czy zostanie ona zatwierdzona – poczekamy. Będziemy składać wniosek ponownie na początku września – mówi Mariusz Bolach. Szef spółki nie kryje rozczarowania faktem, że URE odrzuciło poprzedni wniosek. Jak zapewnia, urząd nie ma do tego podstaw, a sytuacja podobna ma miejsce wobec innych podobnych podmiotów w całym kraju.
Prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwa Polskiego wystosował pismo do prezeski URE Renaty Mroczek, pisząc między innymi, że: „w ostatnim czasie do naszej organizacji wpłynęło szereg informacji dotyczących procesu zatwierdzania taryf. Z otrzymanych informacji wynika, że przedsiębiorstwa spotykają się z brakiem akceptacji wniosków taryfowych, w których wnioskuje się o podwyżki cen ciepła. (…) Zgłaszane do naszej organizacji sytuacje powodują dla części przedsiębiorstw wydłużanie procesów taryfowych m.in. poprzez wysyłanie kolejnych wezwań do przeanalizowana zasadności i celowości kosztów” i niniejszym pismem prezes IGCP prosi o gotowość URE do sprawniejszego działania.
Jak wyjdzie w praktyce? Spółka miejska liczy, że we wrześniu nowa taryfa „przejdzie”, a wynikać z niej ma tyle, że za cenę jednostkową ciepła odbiorca ma płacić mniej, wzrosnąć ma jednak stawka za moc zamówioną ciepła w MW. Sumarycznie, rachunki dla odbiorców ciepła systemowego w Ostrowie Wielkopolskim mają być jednak o kilka procent niższe.
sobota, 30 sierpnia, 2025
No w praktyce wyjdzie tak że Ostrów Wielkopolski nadal będzie miał najdroższe miejskie ogrzewanie bo prezes ozc jeszcze za mało się dorobił no a Becia Klimek musi mieć z czego spłacać długi miasta które pewnie już około 200 milionów się zakręci.
sobota, 30 sierpnia, 2025
Macie halę, basen, lodowisko to nie narzekajcie, tylko płaćcie. Najdroższe ciepło w Polsce to jest skandal i zarząd ciepłowni powinien wylecieć za to.
sobota, 30 sierpnia, 2025
Także obskurne kamienice i śmierdziela-WYSYPISKO ŚMIECI a także drugiego śmierdziela- zakład znajdujący się przy ul.Osiedlowej, z którego leci przyjemny dla dróg oddechowych zapach palonej smoły.
BRAWO! -Ostrów naprawdę przyjazny mieszkańcom…. ha ha ha
sobota, 30 sierpnia, 2025
Kiedy ciepło stanieje? Jak się zmienią władze – i miasta, i spółki ciepłowniczej. Inaczej nie ma szans. Płakać i płacić.
niedziela, 31 sierpnia, 2025
Święta prawda. Komu tak naprawdę zależy aby ciepło było tańsze dla mieszkańców. Bo z pewnością nie władzą z OZC i miasta.
niedziela, 31 sierpnia, 2025
Przed podwyżką ciepła OZC był zadłużony po uszy, teraz od chyba 2 lat jest na plusie. Łatwo sobie wywnioskować, skąd ten szybki, konkretny zysk. To jaką ma OZC motywację do obniżenia tej ceny?
niedziela, 31 sierpnia, 2025
Podczas kampanii wyborczej ani prezes ani kandydatka na rezydenta nie warunkowali obniżki cen ciepła powodzeniem w nowych inwestycjach. Mówili o nich jako o czymś oczywistym. Opowiadali o 500 mln premii kogeneracyjnej jako o pewniku, tak samo obiecywali na bank obniżkę ceny 1GJ do 49 zł od jesieni 2025 roku. Teraz się okazuje, że inwestycja w polu, premia raczej pójdzie się kopać, zakład nie potrafi znowu złożyć poprawnego wniosku o obniżkę, i w efekcie drogie ciepło zostaje. Na mojego czuja na cały najbliższy sezon. Zostają też na stanowiskach- mistrzyni obiecanek caryca BK jak i jej podręczny prezes OZC. A jak się czują ci, którzy kolejny raz uwierzyli w te obiecanki cacanki? Mogą sobie potańczyć dla osłody. I liczyć na lekką zimę.