Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Podczas remontów pałaców zazwyczaj trzeba się liczyć z tym, że może zaskoczyć wiele rzeczy. Odnalezienia pod podłogą dubeltówki hrabiego Hugona von Radolina – właściciela Pałacu Radolińskich w Jarocinie nikt się jednak nie spodziewał. Kiedy informowaliśmy o odkryciu w grudniu, wśród lokalnych pasjonatów historii od razu rozgorzała dyskusja na temat wartości, jaką stanowi broń. Wówczas wiedziano o niej jedynie tyle, że ówczesny właściciel pałacu otrzymał ją w darze od ostatniego cesarza Niemiec Wilhelma II w 1899 roku. Wskazywała na to tabliczka znaleziona nieopodal dubeltówki.
CZYTAJ TEŻ: Zebrano 25 ton świątecznych drzewek!
Po oczyszczeniu elementów broni poznaliśmy kolejną tajemnicę, którą skrywa. Znaleziskiem zajął się Jarosław Korzyniewski – dyplomowany rusznikarz. Zajął się oczyszczeniem broni. Najpierw jednak należało wykonać kilka specjalnych narzędzi niezbędnych do dalszej pracy. Niebezpieczeństwo stanowiło rozłożenie dubeltówki, ponieważ niektóre elementy były mocno skorodowane.
Po rozłożeniu jej na części, okazało się, że poszczególne elementy mechanizmów spustowych posiadają wybite te same cyfry, co oznacza, że broń jest oryginalna i przez ponad 100 lat pozostała nienaruszona. To podnosi jej wartość historyczną.
CZYTAJ TEŻ: Utalentowani młodzi jeźdźcy spod Ostrowa świętują kolejne sukcesy
Prace związane z konserwacją dubeltówki nadal trwają. Niewykluczone, że odkryje ona jeszcze inne tajemnice. Na razie kwestią bezsporną i oczywistą jest, że broń znajdzie się w zasobach Muzeum Regionalnego w Jarocinie. Nowa wystawa będzie zlokalizowana właśnie w Pałacu Radolińskich w Parku Miejskim w Jarocinie.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz