Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Kosztowało ponad 3 mln zł z czego większość pieniędzy pochodziło z funduszy unijnych. Centrum Aktywności Lokalnej zostało w poniedziałek oficjalnie otwarte. To nowa nazwa na mapie ostrowskich obiektów, ale miejsce wręcz historyczne i dobrze znane każdemu mieszkańcowi Ostrowa Wielkopolskiego. Mowa o sali sesyjnej w budynku zlokalizowanym naprzeciwko urzędu miejskiego, który przeszedł gruntowną rewitalizację zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz. To właśnie ta druga metamorfoza sprawiła, że jest nie do poznania.
Kto na pamięć wchodził do sali sesyjnej przed remontem, w poniedziałkowe przedpołudnie mógł się nawet zagubić, a przynajmniej stanąć, jak wryty, rozglądając się i próbując uświadomić sobie, gdzie jest. Sala sesyjna została odwrócona. Tam gdzie w przeszłości zasiadał przewodniczący rady wraz z zastępcami, teraz znajdują się dziesiątki krzeseł w odcieniach szarości, beżu i czerwieni, które to kolory odpowiadają identyfikacji wizualnej Ostrowa Wielkopolskiego. W podobnych barwach został pomalowany i urządzony cały budynek w tym korytarze, klatka schodowa, szatnia, a nawet toalety.
Pod okna przeniesiono stoły, przy których zasiadają urzędnicy. To także zmiana, bo wcześniej mieli swoje miejsce z drugiej strony – przy drzwiach. Sala sesyjna została także przedzielona przesuwnymi dwuczęściowymi drzwiami, które dzielą to pomieszczenie na dwie części. Ma to mieć praktyczne zastosowanie kiedy będzie trzeba szybko przekształcić salę sesyjną w Centrum Aktywności Lokalnej, a więc miejsce, w którym będą mogli spotykać się mieszkańcy i rozmawiać na przeróżne tematy. CAL to także pomieszczenia dla organizacji pożytku publicznego, które będą miały gdzie prowadzić działalność i przechowywać dokumenty.
Przecięcie wstęgi pośrodku sali sesyjnej miało miejsce w poniedziałkowe przedpołudnie kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem sesji budżetowej, podczas której radni przyjęli plan finansowy na 2020 rok, a także zdecydowali o zaciągnięciu kredytu w wysokości do 20 mln zł.
wtorek, 31 grudnia, 2019
Kornaszewskiemu znów się coś nie podoba. Teraz krzesła ma niewygodnie. Te krzesła nie są do wypoczynku tylko do pracy. Tak się zastanawiam jak się żyje takiemu zgorzknialemu czlowiekowi, który z niczego nie jest zadowolony.
środa, 1 stycznia, 2020
W przeciwieństwie do ciebie hejterze zadowolony jestem z wielu rzeczy.