Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Dzielnicowi mł. asp. Tomasz Woelke, asp. Robert Nowakowski, mł. asp. Marcin Andrzejewski, mł. asp. Piotr Bielawski, sierż. sztab. Marcin Kozłowski, asp. Bartosz Szymkowiak, asp. Paweł Kaczmarek i asp. Nikodem Hojak, będąc po służbie zauważyli, że z jednego z domów wydobywa się dym. Usłyszeli też wołanie o pomoc. Okazało się, że ogniem objęty został dach budynku, a w środku znajduje się kilka osób, w tym babcia i jej wnuki. – Policjanci od razu ruszyli na ratunek. Natychmiast pomogli będącej na miejscu kobiecie wyprowadzić z budynku przebywającą tam osobę a następnie zaopiekowali się dziećmi. Jeden z funkcjonariuszy zabezpieczył też psa. Ponieważ z palącego się dachu na teren posesji spadały płonące elementy, mundurowi wyprowadzili z posesji znajdujące się tam pojazdy, by nie uległy one zniszczeniu – poinformowała asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
CZYTAJ TEŻ: „Gminne” odblaski trafiły do policji [ZDJĘCIA]
Mundurowi wezwali też straż pożarną i karetkę pogotowia. Do czasu ich przyjazdu, zabezpieczyli miejsce pożaru, by ułatwić akcję służbom. Jeden z policjantów posiada uprawnienia ratownika medycznego, które bardzo się przydały. Jedna z kobiet zemdlała w wyniku emocji. Gdy karetka dotarła na miejsce okazało się, że nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Pożar udało się opanować. Jego przyczyną było naprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz