Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Kaliska wicemistrzyni olimpijska rywalizację na słynnym portugalskim torze regatowym rozpoczęła już w piątek, zajmując w przedbiegu K-1 500 metrów drugie miejsce z rezultatem 1:54.460. Na tym etapie zmagań bezpośrednią kwalifikację do finału uzyskiwały trzy najlepsze kajakarki. Drugi przedbieg okazał się jednak znacznie szybszy. Mocne tempo narzuciła rywalkom Nowozelandka Caitlin Ryan, która wygrała z czasem 1:48.940, w dodatku aż sześć innych uczestniczek tego biegu uzyskało wynik lepszy od kaliszanki. W sobotnim finale zajęła ona szóste miejsce, z najlepszym życiowym wynikiem na tym dystansie. Bezapelacyjne zwycięstwo odniosła Caitlin Ryan.
W pierwszym dniu zawodów Marta Walczykiewicz wystartowała też w przedbiegach swojej koronnej konkurencji, czyli K-1 200 metrów. Po zaciętej walce wygrała wyścig, pokonując Portugalkę Teresę Portelę o 16 setnych sekundy i przepływając sprinterski dystans w czasie 43.348. W drugim biegu kwalifikacyjnym najlepsza była Słowenka Spela Janic (42.380).
W niedzielnym finale triumfowała Portela, która minimalnie wyprzedziła Janic. Polka była trzecia, ze stratą do zwyciężczyni 0.348 sekundy. – Wiem, w jakim jestem miejscu przed najważniejszymi startami w tym sezonie. Spela Janic ma za sobą kilka miesięcy, spędzonych na torach regatowych w Kalifornii, również Teresa Portela przepłynęła w ostatnim czasie znacznie dłuższy dystans, niż ja. Obie chciały pokazać się w Portugalii z jak najlepszej strony – powiedziała Marta Walczykiewicz.
– Dla srebrnej medalistki Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, to dopiero początek drogi na szczyt w tym roku. Brakuje jej jeszcze mocy kajakowej, ale jest niesamowicie zmotywowana, więc myślę, że stopniowo dojdzie do właściwej formy – dodaje Zbigniew Walczykiewicz, klubowy trener Marty, wspierający swoją córkę podczas portugalskich regat. – Na Półwyspie Iberyjskim przebywaliśmy na zaproszenie gospodarzy, którzy nie tylko pokryli koszty naszego pobytu, ale zapewnili Marcie doskonałe warunki treningowe i podejmowali ją wyjątkowo sympatycznie, pamiętając o jej wcześniejszych sukcesach.
Zawody w Montemor-o-Velho, choć miały dość okrojoną obsadę, ze startów zrezygnowała m.in. Nowozelandka Lisa Carrington, najgroźniejsza rywalka Marty w K-1 200 metrów, która w ten weekend zamieniła wyścigi indywidualne na osady. Mimo to rywalizacja stała na dobrym sportowym poziomie. Kolejne starty w Pucharze Świata czekają zawodniczkę KTW już niebawem. Za kilka dni w węgierskim Szeged, a tydzień później w Belgradzie. Tam dołączą do niej koleżanki z reprezentacji, wśród których znajdzie się też kolejna wielka nadzieja kaliskich kajaków, wychowanka KTW Katarzyna Kołodziejczyk, dla której będzie to debiut w tej rangi zawodach.
źródło: kalisz.pl
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz