Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
O Dawidzie walczącym z podstępną chorobą pisaliśmy już w lutym. Niestety, przeciwnik nie daje za wygraną, a walka o życie trwa nadal. Dawid to 19-latek z Kalisza, który cierpi na mukowiscydozę. Walczy o każdy oddech i musi mierzyć się ze świadomością, że życie przecieka mu przez palce. „Oddech. Dla wielu ludzi to coś naturalnego. Coś, co przychodzi całkowicie bez trudu. Dla mnie oznacza ogromny, niemalże nadludzki wysiłek. A mimo to walczę o każdy z nich. Bo dla mnie nawet ten płytki, urywany, gdzieś na granicy gwarantuje życie” – pisze nastolatek.
W serwisie siepomaga.pl trwa zbiórka pieniędzy na pokrycie kosztów leczenia Dawida. Do tej pory zebrano ponad 650 tys. zł. Zła wiadomość jest taka, że to dopiero połowa. „To, co w tym momencie boli najbardziej to niemożliwość zdobycia pomocy gwarantującej, że życie, pomimo choroby stanie się znośne. Innych słów na obecny stan znaleźć nie potrafię. I choć zdaje się, że los wciąż rzuca mi kłody pod nogi, nie tracę nadziei i każdego dnia rozpoczynam tę walkę na nowo. A toczę ją o najwyższą stawkę – własne życie!” – dodaje.
Mimo tak wielu fatalnych wiadomości, które słyszał Dawid przez ostatnie lata, kolejnych dni spędzonych w szpitalu, kolejnych miesięcy walki o każdy oddech i mierzenia się ze świadomością bycia całkowicie poddanym chorobie, jest światełko w tunelu. „Na rynku pojawiła się terapia skojarzona dwóch leków, które przynoszą ogromną poprawę. W Europie ta terapia jest refundowana, ale nie w Polsce. By rozpoczęcie terapii było możliwe potrzebuję pomocy! Kwota zbiórki jest gigantyczna, a to zabezpieczenie wyłącznie na rok. Wierzę, że z Waszą pomocą uda się zebrać niezbędne dla mojego dalszego leczenia środki, abym mógł normalnie zacząć żyć!” – pisze Dawid.
Jak podkreśla, marzy o możliwości odetchnięcia pełną piersią i tym, by poczuć, że żyje – jak to określa – „bez piętna śmierci czającej się tuż za rogiem”. Nie będzie mógł cieszyć się tymi chwilami normalności bez pomocy ludzi dobrego serca. „Nie wiem, ile lat mi zostało, ale chcę mieć poczucie, że dobrze wykorzystałem swój czas. Pomożesz mi stoczyć najważniejszą walkę? O tym, że od niej zależy wszystko, nie muszę nikomu mówić” – pyta nastolatek.
19 października mama Dawida opublikowała dramatyczny apel. Na stronie zbiórki w serwisie siepomaga.pl czytamy: „Spełniają się nasze najczarniejsze wizje… Mamy zapas tylko na kilkanaście dni leczenia, a na kolejne opakowanie nie mamy środków. Brakuje ogromnej kwoty, by ratować życie i zdrowie. Jeszcze kilka tygodni temu myśleliśmy, że wygrywamy z chorobą. Teraz każdy dzień brutalnie pcha Dawida w objęcia śmieci. Śmierci najgorszej – przez uduszenie. Nie mogę patrzeć na spadające saturacje, nie jestem gotowa na brak oddechu, przeraźliwy kaszel…”
Liczy się każda sekunda. Każda złotówka, a nawet każdy grosz.
LINK DO ZBIÓRKI W SERWISIE SIEPOMAGA.PL
Utworzono także grupę na Facebooku, na której odbywają się licytacje. Pieniądze zebrane w ten sposób także są przekazywane na leczenie Dawida Jurgi.
sobota, 30 października, 2021
Pomóżmy Dawidowi. Ja już wpłaciłem pieniądze (tyle, na ile mnie stać), dziś kupiłem ciasto na kiermaszu w Ostrzeszowie (drugi jest w Mikstacie), z którego dochód przeznaczony jest na leczenie chłopaka. Państwo polskie bardzo martwi się o zarodki, ale już znacznie mniej o dzieci, które potrzebują pomocy w chorobie. Lek refundowany w cywilizowanych krajach, u nas niestety nie… 🙁