Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Jeśli ktoś szuka prawdziwych tytanów pracy, powinien skierować oczy w stronę Domu Pomocy Społecznej w Psarach. Tamtejsze pielęgniarki pracują dzień i noc w mocno okrojonym składzie. Nie odpoczywają, choć zmęczenie daje się we znaki. Pracują ósmą dobę. Nie poddają się. Nie mogą. Wiedzą, że bez ich wsparcia pensjonariusze sobie nie poradzą.
CZYTAJ: Najnowszy bilans koronawirusa w powiecie ostrowskim. “To dla mnie bohaterowie”
„Od kiedy sanepid zamknął DPS w Psarach 7 kwietnia z powodu koronawirusa, została w nim 43-osobowa załoga, która akurat miała zmianę (dyrektor, 4 pielęgniarki, 10 opiekunek, 7 pokojowych, 3 pracowników Administracji, 6 pracowników Działu Wsparcia – wśród nich rehabilitantka, pracownik socjalny, pracownik k-o, psycholog – 2 konsultantki, 8 pracowników Działu Gospodarczego, 4 kucharki, 1 pracownik oddelegowany ze Środowiskowego Domu Samopomocy) i 165 pensjonariuszy. Nikt nie odszedł od łóżek podopiecznych, nikt nie porzucił pracy, chociaż w kraju różnie to wyglądało. Robią wszystko, aby zapewnić opiekę także zakażonym pensjonariuszom” – napisał na swoim fanpage’u starosta ostrowski Paweł Rajski.
Jeśli ktoś szuka „prawdziwych bohaterów” – jak nazwał ich starosta – także powinien zwrócić wzrok w tamtym kierunku. Dlaczego? Bo właśnie do tego ośrodka wybierają się pielęgniarki, które mają ujemne wyniki badań na obecność koronawirusa.
CZYTAJ: Ostrowskie “Pierwsze” ma już 175 lat!
Boją się. Wiedzą, że ryzykują życie. Teoretycznie mogłyby odmówić, ale nie zdecydowały się tego zrobić. Przeciwnie, chcą odciążyć opadającą z sił załogę. W Poniedziałek Wielkanocny do zespołu dołączyła jedna z pielęgniarek. Dobrowolnie, choć wie, że przez najbliższe dwa tygodnie nie wróci do domu, bo DPS jest zamknięty, a przebywające wewnątrz osoby – poddane kwarantannie. Mowa o 13 osobach z personelu medycznego i 2 pracownicach kuchni. „To normalni ludzie z sąsiedztwa, mający przecież swoje rodziny i także obawy czy nawet strach. Powiedzieć o nich, że zachowują się profesjonalnie i po ludzku to jak nic nie powiedzieć. Macie Państwo wątpliwości, kto jest w tej sytuacji bohaterem? Bo ja nie mam żadnych!” – skomentował zaistniałą sytuację starosta Paweł Rajski.
wtorek, 14 kwietnia, 2020
Wielki Szacunek!!!Łza się kręci w oku…
wtorek, 14 kwietnia, 2020
FANTASTYCZNY ZESPÓŁ-BOHATEROWIE CZASU POKOJU CHOĆ WOJNY Z KORONAWIRUSEM, BRAWO DLA TYCH KTÓRZY ODDAJĄ SWE SIŁY DLA PODOPIECZNYCH
wtorek, 14 kwietnia, 2020
Bohaterowie czasu pokoju w czasie wojny z koronawirusem – BRAWA i PODZIĘKOWANIA dla NICH
wtorek, 14 kwietnia, 2020
Mam nadzieję że dostaną wynagrodzenie godne…
wtorek, 14 kwietnia, 2020
Oni ochłapy zarabiają ….
wtorek, 14 kwietnia, 2020
Panie starosto proszę godnie wynagrodzić cały personel za cięzką i odpowiedzialną pracę w tym trudnym czasie.Ten personel pracował ciągle przez kilkanaście dni bez przerwy z dala od rodziny .Będziemy się przyglądac jak nasze władze podziękują za to poświęcenie..
czwartek, 16 kwietnia, 2020
to prawda czy plotki, że wszystko co dostaje DPS w Psarach w tym momencie sponsorowane jest przez osoby prywatne.
Państwo jedyne co zrobiło, to obniżyło pensje do 80%
?????