DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Rozlosowano grupy w ramach Basketball Champions League. W edycji 2021/22 wystąpi w tych rozgrywkach ostrowski zespół Arged BMSlam Stal. Mistrz Polski poznał rywali w fazie grupowej, a dokładnie w Grupie B:
Rywale Stalówki to silne zespoły, zatem o zwycięstwa może być trudno. Przed ostrowskim zespołem dalekie wyjazdy. Trzeba będzie zatem dobrze się przygotować.
Hapoel Jerozolima to szósta drużyna sezonu zasadniczego 2020/21, która odpadła w pierwszej rundzie play off. W przeszłości zespół reprezentował Izrael w rozgrywkach Eurocup.
Pinar Karşıyaka to były mistrz Turcji oraz uczestnik Euroligi. Klub, w którym przez sezon występował Mateusz Ponitka (2016/17. Zespół z Izmiru był także finalistą Basketball Champions League. Zespół zajął trzecie miejsce po sezonie zasadniczym w Turcji i odpadł w play offach w półfinale, ulegając Fenerbahce. Trenerem tej drużyny jest Ufuk Sarıca – były szkoleniowiec reprezentacji Turcji. Klub ma niezwykle żywiołowo reagujących kibiców. Spotkanie z tą drużyną może być świetnym widowiskiem także pod tym kątem.
Baxi Manresa zajął 10. miejsce w hiszpańskiej ACB w sezonie zasadniczym. Zespołowi zabrakło tylko jednego zwycięstwa, aby zakwalifikować się do fazy play off.
Rozgrywki ruszą 4 października. Zespoły będą rywalizować w systemie mecz u siebie i rewanż. Pierwsze zespoły automatycznie awansują do czołowej szesnastki, a drużyny z miejsc drugich i trzecich z ośmiu grup rozegrają mecze o awans do tej fazy.
środa, 7 lipca, 2021
to teraz muszą zbudować mocną ekipę i do boju hej stal
czwartek, 8 lipca, 2021
i wszystko byłoby super, gdyby nie fakt ,że najprawdopodobniej kibice i tak nie wejdą na hale a przemieszczanie drużyn będzie mocno ograniczone
czwartek, 8 lipca, 2021
No to ruszamy z „promocją miasta” na Europę. Ciekawe ile zapłacą za to mieszkańcy Ostrowa?!
Oczekuję pełnej transparentności wsparcia Arged BMSlam Ostrów z budżetu miasta.
Chyba, że jak w czasach PRL wierzymy, że pieniądze wystarczy wydrukować w potrzebnej ilości?!