Nie tak wyobrażali sobie żużlowcy Arged Malesy Ostrów pierwszą odsłonę półfinału Metalkas 2. Ekstraligi. W niedzielę Abramczyk Polonia Bydgoszcz rozbiła na własnym torze najlepszą drużynę sezonu zasadniczego 54:36. Przed rewanżem ekipa prowadzona przez Mariusza Staszewskiego ma osiemnaście punktów straty. Sytuacja jest bardzo trudna, ale nie tragiczna. Wszystko można odrobić – mówi trener ostrowskiej drużyny.
Ostrowianie pojechali do Bydgoszczy pełni nadziei. Polonia w ćwierćfinale z PSŻ-em Poznań pokazała, że ma swoje problemy i jest w zasięgu. Widocznie pozycja „lucky loosera” zmobilizowała ekipę Tomasza Bajerskiego. Gospodarze wygrali z Arged Malesą Ostrów 54:36.
Do jedenastego biegu nie było źle. Arged Malesa przegrywała różnicą sześciu punktów. Wtedy pod taśmą stanęli Frederik Jakobsen i Chris Holder. Pierwszy z nich miał prędkość, szukając sposobu na wyprzedzenie Tima Soerensena. Niestety na ostatnich metrach zanotował defekt i z 4:2 dla gospodarzy zrobiło się 5:1. Później Polonia wygrała jeszcze trzy biegi z rzędu i zrobiło się niewesoło.
Zaraz po ostatnim biegu zremisowany 3:3 eksperci w studiu telewizyjnym pytali Mariusza Staszewskiego o brak zmian taktycznych, żeby ratować wynik przed rewanżem. Kibice także głowili się, skąd brak reakcji po stronie trenera Arged Malesy Ostrów.
Gleb Czugunow – najlepszy żużlowiec gości w tym spotkaniu powiedział, że przewaga osiemnastu punktów nie robi na nim większego wrażenia. Ostrovia jest mocna na swoim torze i z pewnością będzie walczyć do ostatniego biegu o odrobienia strat. Nie ma jednak co ukrywać, że zadania będzie arcytrudne.
W rewanżu z pewnością tak słabych zawodów jak w Bydgoszczy nie zanotuje Sebastian Szostak, który już wcześniej mówił, że tor Polonii ewidentnie mu nie pasuje. Podobnie jest w przypadku całej reszty żużlowców Ostrovii. 7 punktów Chrisa Holdera i Frederika Jakobsena to z pewnością duży zawód. Podobnie jak sześć Tobiasza Musielaka. Drugi mecz w tej parze w niedzielę na Stadionie Miejskim. W drugim półfinale ROW Rybnik wygrał w Poznaniu 47:43 i jest jedną nogą w finale.
Arged Malesa Ostrów: 36
1. Chris Holder 7+1 (2,1,2,1,1*)
2. Tobiasz Musielak 6+1 (1*,3,0,2,0)
3. Wiktor Jasiński 4+1 (1*,2,1,0)
4. Frederik Jakobsen 7 (2,0,3,0,2)
5. Gleb Czugunow 11 (2,3,3,1,2)
6. Sebastian Szostak 1 (1,0,0,0)
7. Gracjan Szostak 0 (0,-,0)
8. Tobiasz Potasznik -ns
Abramczyk Polonia Bydgoszcz: 54
9. Kai Huckenebeck 9+2 (3,1*,3,2*,0)
10. Andreas Lyager 11+1 (3,2,1,2*,3)
11. Mateusz Szczepaniak 6 (0,1,2,3)
12. Tim Sorensen 8+1 (0,3,1*,3,1)
13. Krzysztof Buczkowski 13 (3,2,2,3,3)
14. Oliwier Buszkiewicz 4 (3,1,0)
15. Franciszek Karczewski 3+1 (2*,0,1)
16. Phillip Hellstroem Bangs -ns
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz