Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Dokładnie 42 dni przebywali w szpitalu Adaś i jego mama – ofiary ataku nożownika w Cerekwicy Starej, do którego doszło w nocy z 14 na 15 marca. Wtedy sprawca wszedł w nocy do domu, zamordował dwie osoby, a kolejne trzy ranił, w tym nienarodzone jeszcze dziecko – Adasia.
>> Jesteśmy też na Facebooku. Polub nasz fanpage! <<
Na twarzy mamy było dzisiaj widać uśmiech. Radości nie kryli także lekarze i pielęgniarki, którzy zżyli się z maleństwem i jego matką, którzy spędzili pod ich opieką ponad miesiąc. – Bardzo zżyliśmy się z Adasiem, ale wypiszemy go do domu, bo czas iść do rodziny. Mama bardzo się cieszy, też nie może się doczekać. Musiała jeszcze czekać na syna, który przechodził ostatnie badania – mówi Katarzyna Bierła, kierownik oddziału neonatologi szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
Adaś będzie pod opieką lekarzy do 3 roku życia. Niemowlę wiele przeszło i ciągle nie można powiedzieć, że jest w stu procentach zdrowy. – Na podstawie badań obrazowych wiemy, że nie wszystko jest dobrze. Badania wykazują nieprawidłowości, ale Adaś ma duże siły witalne, plastyczność neuronalną i ma wcześnie zastosowaną fizykoterapię i musimy wierzyć, że przyniesie ona duże efekty – dodaje.
Wczoraj (25 kwietnia) mamę z chłopcem odwiedził w ostrowskim szpitalu Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak, który zaoferował pomoc w ewentualnym dalszym leczeniu, gdyby było ono niezbędne.
ZOBACZ TEŻ: Druga z sióstr zaatakowanych w Cerekwicy Starej, przebywa w Ostrowskim szpitalu
czwartek, 26 kwietnia, 2018
Zbliżenie na blizny mogliście sobie podarować. Troszkę to niegrzeczne z Waszej strony.
czwartek, 26 kwietnia, 2018
Wszystkiego dobrego dla Was 🙂
czwartek, 26 kwietnia, 2018
super wszystkiego co najlepsze dla nich !!!!!!!!!!!!