Marszałek województwa wielkopolskiego odniósł się do tematu ponownego rozpisania konkursu na dyrektora szpitala w Kaliszu. Skomentował także dotychczasowe działania szefa placówki.
Władze województwa nie są jednak gotowe powierzyć kierowanie szpitalem Kołacińskiemu przez kolejne sześć lat. Rozpisany konkurs nie przyniósł rezultatu, dlatego Kołaciński pokieruje placówką jeszcze przez pół roku. Okazuje się, że decyzja o jego ponownym rozpisaniu była podyktowana zbyt małą liczbą kandydatów oraz ich niezbyt bogatą ofertą. – Chcemy zaproponować menadżera, który będzie potrafił pogodzić kwestie dotyczące utrzymania szpitala z dobrą atmosferą i też – jak sądzę – dobrą ofertą medyczną. A tak się nie stało i dlatego powtarzamy konkurs – mówi Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego.
Marszałek poinformował, że tym razem chce dać więcej czasu na składanie ofert. Chce także poszerzyć komisję o czynnik społeczny i zaprosić do komisji przedstawicieli związków zawodowych. – Chciałbym żeby osoby krytykujące miały możliwość wziąć czynny udział w procedurze, bo wtedy będą miały najlepszy przegląd, czy rzeczywiście ten wybór jest w pełni adekwatny.
Woźniak uważa dyrektora Kołacińskiego za dobrego menadżera, który potrafi dobrze poprowadzić szpital w kwestii finansowej. Z niepokojem patrzy na inną kwestię. – To jest dość słaby dialog z personelem. Widoczna jest dysfunkcja tego dialogu. Myślę, że to jest do poprawienia – dodaje marszałek.
Jeśli konkurs rozstrzygnie się przed upływem 6 miesięcy i przyniesie rezultat, który Zarząd Województwa zaakceptuje, powierzenie prowadzenia szpitala przez Kołacińskiego wygaśnie.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz