DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Znamy datę wyborów prezydenckich

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła termin wyborów prezydenckich podczas konferencji prasowej. Jej decyzja o tym, że odbędą się one w niedzielę 10 maja potwierdziła pojawiające się wcześniej nieoficjalne doniesienia o tej dacie. W kuluarach można było usłyszeć też, że brana jest także pod uwagę inna data – 17 maja. Ostatecznie jednak zdecydowano się wybrać tę pierwszą. „Zgodnie z art. 128 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i art. 289 § 1 i art. 290 ustawy Kodeks wyborczy zarządzam wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Termin przeprowadzenia wyborów wyznaczam na niedzielę 10 maja 2020 roku” – poinformowała Marszałek Sejmu.

Ogłoszenie daty wyborów jest szczególnie ważne dla kandydatów, którzy już szykują się do oficjalnego rozpoczęcia kampanii wyborczej. Ta formalnie ruszy w momencie ogłoszenia decyzji Elżbiety Witek w Dzienniku Ustaw.

Jak informuje Kancelaria Sejmu, do podpisanego postanowienia dołączony został także kalendarz wyborczy, który pozytywnie zaopiniowała Państwowa Komisja Wyborcza. Na Prezydenta RP może być wybrany obywatel polski, który najpóźniej w dniu wyborów kończy 35 lat i korzysta z pełni praw wyborczych do Sejmu. Kandydata zgłasza co najmniej 100 000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu. Na Prezydenta RP wybrany zostaje kandydat, który otrzymał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. Jeżeli żaden z kandydatów nie uzyska wymaganej większości, czternastego dnia po pierwszym głosowaniu przeprowadza się ponowne głosowanie” – informuje kancelaria.

Napisz do autora

Komentarze (5)
  • K
    kibic

    środa, 5 lutego, 2020

    Podjęłam decyzję ,ale żart ,ona jak pinokio i notariusz nic sami nie podejmują tylko otrzymują decyzję z Nowogrodzkiej,parodia państwa

    Odpowiedz
  • F
    Franek

    czwartek, 6 lutego, 2020

    Panie kibic,ja to nazywam frustracją za utraconym korytem i widmo kolejnej przegranej.Duda, Duda i długo nic.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz